Szef japońskiego rządu w dzisiejszym przemówieniu obiecał uruchomienie kampanii parlamentarnej na rzecz złagodzenia rygorów dla biznesu, by pobudzić gospodarkę. To ma być „trzecia strzała" programu ożywienia gospodarki lansowanego przez Abe, zwanego Abenomiką. Jego celem jest odzyskanie 50 bilionów jenów ( 501 miliardów dolarów) dochodu narodowego utraconego podczas trwającej dwa dziesięciolecia słabej koniunktury. Dwie pierwsze strzały Shinzo Abe to stymulacja fiskalna i monetarna.
Inwestorów giełdowych rozczarował termin możliwego wejścia w życie odpowiednich aktów prawnych, co przewidziane jest na jesień.
Początkowo indeksy szły w górę. Kidy Abe obiecał, że pozwoli na sprzedaż internetową leków bez recepty notowania sieciowego detalisty Rakuten zwyżkowały o ponad 6 proc., ale później traciły na wartości. Podczas dzisiejszej sesji taniały zwłaszcza akcje eksporterów i firm finansowych.
- Rządowi jest trudno poprawić nastroje za pomocą strategii wzrostu- trzecią strzałą - gdyż trzeba będzie czasu zanim przyniesie ona rezultaty - wskazuje Junko Nishioka, główny ekonomista Royal Bank of Scotland w Tokio, były pracownik Banku Japonii. Jego zdaniem rząd będzie w tym względzie musiał polegać na działaniach banku centralnego.
Strategia wzrostu gospodarki ma być zaprezentowana w przyszłym tygodniu. Abe spodziewa się, że zdoła ożywić działalność prywatnego biznesu oraz pobudzić innowacyjność. Fundamentem strategii rządu ma być deregulacja.