Amerykańskie akcje są wyjątkowo bezsilne, co budzi obawy inwestorów. Od dwóch miesięcy Standard&Poor's500, indeks szerokiego rynku, nie może wyzwolić się z krępujących go więzów. Rośnie do przełomowego momentu, ale nie może sforsować bariery by wznieść się na nowe wyżyny i się cofa. Z tego powodu przez najdłuższy okres od 2013 roku indeks ten nie bije rekordów.
Takie tygodnie jak obecny stają się normą na rynku stojącym wobec takich zagrożeń jak słabnące zyski spółek, czy zbliżająca się perspektywa zaostrzenia polityki przez Rezerwę Federalną. To uderzający kontrast w stosunku do minionych trzech lat, okresu niemalże nieprzerwanej aprecjacji, który pod tym względem konkurował z najszybszymi wzrostami od bańki internetowej.