Początek handlu na europejskich parkietach przebiegał w spokojnej atmosferze. Rynki wstrzymywały oddech, wyczekując decyzji EBC dotyczącej zmiany parametrów polityki pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami doszło do obniżki stopy depozytowej, do poziomu wynoszącego minus 0,4 proc. Zaskoczeniem było jednak cięcie stopy refinansowej oraz zwiększenie programu skupu aktywów z 60 do 80 mld euro miesięcznie (rynek oczekiwał wzrostu „tylko" do 75 mld euro). Decyzje podjęte przez EBC wywołały euforyczną reakcję inwestorów handlujących na europejskich giełdach. Niestety, paliwa nie wystarczyło na zbyt długo. Emocje opadły zaraz po konferencji prasowej Mario Draghiego, który oznajmił, że „nie należy spodziewać się kolejnych cieć stóp". Mimo wyraźnego poluzowania polityki przez EBC, rynek zdaje się powoli szukać już jej końca. Pod wpływem fatalnego finiszu, większość największe giełdy Starego Kontynentu kończyła czwartkową sesję pod kreską. Tak było w przypadku niemieckiego DAX czy francuskiego CAC-40.