Pierwsza połowa piątkowej sesji nie należała do emocjonujących. Na półmetku sesji WIG20 zyskiwał symboliczne 0,06 proc. i rósł do 1945 pkt, a więc zaledwie punkt powyżej kursu otwarcia. Obroty na całym rynku wynosiły natomiast 330 mln zł. Na silniejsze ruchy trzeba było poczekać do godziny 14.30, a więc do momentu otwarcia sesji na Wall Street. S&P500 zaczął od zwyżek i w ciągu godziny dotarł do 2052 pkt. WIG20 poszedł w jego ślady i przed zakończeniem sesji osiągnął dzienne maksimum 1962 pkt. Tak wysoko indeks blue chips nie znajdował się od listopada ubiegłego roku. Nowe ekstremum jest jednocześnie nowym szczytem trwającego od stycznia trendu wzrostowego, co tylko potwierdza średnioterminową przewagę kupujących na warszawskim rynku akcji. Przypominamy, że WIG20 cały czas pozostaje w kanale wzrostowym. Najbliższym celem byków jest strefa 1960-1975 pkt, wyznaczona przez lokalne dołki z listopada ubiegłego roku. Jej pokonanie otworzy drogę do 2000 pkt. Najbliższym wsparciem dla indeksu blue chips jest 1900 pkt, zgodnie z zasadą, że opór po pokonaniu staje się wsparciem. Kolejna techniczna bariera to dolna granica wspomnianego kanału, która znajduje się na poziomie 1870 pkt.