Pierwsza połowa środowej sesji na warszawskiej giełdzie upłynęła pod znakiem równoważenie sił rynkowych. Indeks WIG wahał się bowiem w wąskim zakresie 1847-1839 pkt, a obroty ledwo przekraczały 200 mln zł. Z technicznego punktu widzenia była to walka o utrzymanie notowań przy barierze 1850 pkt. Odejście w dół wpisałoby się w trwającą od końca marca tendencja spadkową i zwiększyłoby ryzyko ataku na 1800 pkt. Z kolei wybicie w górę dałoby argument za zakończeniem zniżki i powrotem do wzrostowego trendu z I kwartału.
Niestety w drugiej części sesji inicjatywę przejęli sprzedający i to ten negatywny scenariusz stał się wówczas bardziej realny. Za spadkowy impuls analitycy uznali obawy, że sektor energetyczny będzie musiał wziąć udział w ewentualne emisji akcji JSW. Znów wrócił więc temat ratowania sektora węglowego przez energetyczny. Obawy zmaterializowały się nie tylko w cofnięciu WIG20, ale również w przecenie akcji spółek energetycznych: papiery Enei traciły po południu 2,8 proc., a Energii 4,1 proc.
Ostatecznie WIG20 spadł w środę o 0,3 proc. do 1841 pkt i była druga spadkowa sesja z rzędu. Skalę popołudniowej zniżki udało się zmniejszyć, więc i szanse byków na przebicie 1850 pkt zostały zachowane. W czwartek poznamy istotne dane z polskiej gospodarki – produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna, które pokażą, czy poprzednie słabsze odczyty były tylko "wypadkiem przy pracy", czy jednak zapowiedzią poważniejszych problemów w gospodarce.
Mimo ogólnie słabszych nastrojów na GPW, na rynku nie brakowało w środę spółek rosnących. W gronie blue chips papiery trzech firm zyskiwał po południu po ponad 1 proc.: Cyfrowy Polsat, Lotos i Eurocash. Wśród średnich spółek liderem był Amrest z 2-proc. wzrostem, a wśród maluchów ponad 4 proc. zyskiwały: ZE PAK, Rainbow Tours i Wielton. Na koniec warto dodać, że w środę prawie zrównała się liczba spółek, które podczas sesji wyznaczyły roczne ekstremum notowań – maksimum (13 firm) lub minimum (11 firm). W obu grupach było po 11 emitentów. Dane te potwierdzają, że na warszawskim rynku trwa równoważenie sił.