Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 09.09.2016 12:52 Publikacja: 09.09.2016 12:29
Foto: rp.pl
Panie profesorze, jak w środowisku akademickim postrzegana jest analiza techniczna? Bo zdaje się, że jeszcze do niedawna bardziej kojarzono ją z wróżeniem z fusów. Czy coś się zmieniło?
Ja staram się ten obraz zmienić. Od momentu, gdy zrobiłem na SGH doktorat z analiz technicznej, systematycznie włączam ten przedmiot do programu nauczania. Wcześniej było miejsce tylko na analizę fundamentalną, wykładaną w ramach analizy finansowej. Teraz można na uczelni poznać już obydwa podejścia. Pamiętam jak pracowałem na zachodzie i tam zawodowi inwestorzy patrzyli zarówno na technikę, jak i na fundamenty. U nas natomiast część osób z pogardą wypowiadała się o analizie technicznej i co istotne, do dziś utrzymuje się taki nieformalny podział – jedni eksperci deklarują się jako technicy, inni jako fundamentaliści. Ja uważam, że trzeba te podejścia łączyć. Osobiście nie kupię żadnych akcji, nie widząc wcześniej wykresu. Nawet jeśli dostanę rekomendację najlepszego biura maklerskiego w Polsce.
WIG20 przez całą piątkową sesję notował niewielkie zmiany. Ostatecznie zyskał na wartości symboliczne 0,1 proc....
Amerykański indeks S&P 500 ustanowił nowy rekord na początku piątkowej sesji. Pomogło w tym podpisanie przez USA...
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeci...
Byki pokazały w czwartek moc. Indeks WIG20 zyskał na wartości 2,3 proc. i tym samym wrócił powyżej poziomu 2800...
Na warszawskiej giełdzie zadebiutowała druga w tym roku firma. Jej założyciel planuje szybkie przejęcie na hiszp...
Zawieszenie broni dające perspektywę stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie zostało z ulgą przyjęte przez in...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas