Prezes Deutsche Borse chce zakończenie śledztwa we własnej sprawie

Prawnicy Carstena Kengetera, prezesa niemieckiej giełdy, negocjują zaprzestanie przez prokuraturę dochodzenia w sprawie domniemanych transakcji z wykorzystaniem informacji poufnych.

Aktualizacja: 22.05.2017 14:35 Publikacja: 22.05.2017 14:09

Carsten Kengeter, prezes Deutsche Borse

Carsten Kengeter, prezes Deutsche Borse

Foto: Bloomberg

Agencja Reutera, powołując się na doniesienia dziennika "Handelsblatt", informuje, że prawnicy prezesa Deutsche Borse proponują w zamian za przerwanie dochodzenia nałożenie na Deutsche Borse grzywny za opóźnienie ogłoszenia planu połączenia z London Stock Exchange. Grzywna może wynieść do 10 mln euro.

Dziennik "Handelsblatt" twierdzi, że wypracowanie ewentualnego porozumienia może zająć jeszcze kilka tygodni.

Carsten Kengeter kupił 14 grudnia 2015 roku akcje Deutsche Borse wartości 4,5 mln euro wykorzystując opcje otrzymane w ramach wynagrodzenia. Dwa miesiące później pojawiła się oficjalna informacja o planie połączenie operatora giełdy we Frankfurcie z operatorem giełdy w Londynie. Do fuzji w końcu nie doszło, ale afera może kosztować prezesa frankfurckiej giełdy karierę, o ile nie dojdzie do porozumienia.

Unijni regulatorzy zablokowali w marcu tego roku wartą 21 mld dolarów fuzje London Stock Exchange i Deutsche Borse. KE stwierdziła, że taka transakcja zmonopolizowała usługi finansowe, jakie oferuje giełda, tym samym szkodząc konkurencyjnym parkietom w Unii Europejskiej.

Kengeter zaprzeczał, że wykorzystywał poufne informacje przy zakupie akcji Deutsche Borse. Kiedy dokonał zakupu akcji poufne rozmowy w sprawie fuzji już trwały.

W zeszły roku Carsten Kengeter zarobił jako prezes Deutsche Borse niemal 7 mln euro. Według kontraktu w ciągu najbliższych trzech la zarobi niemal 34 mln euro.

Giełda
WIG20 rysuje drugą czarną świecę
Giełda
Niejednoznaczne sygnały z rynku IPO
Giełda
Rajd i nowe rekordy krajowych indeksów zakończone realizacją zysków
Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna