Shanghai Stock Exchange poinformowała też, że inwestorzy z kontynentu nie będą mogli handlować akcjami spółek zagranicznych ani złożonymi instrumentami za pośrednictwem łącza transakcyjnego z Hongkongiem, gdyż wielu z nich nie rozumie ryzyka związanego z nowymi produktami.
Ta decyzja poprzedza włączenie do indeksu Hang Seng Composite w tym kwartale trzech klas aktywów, które w przeciwnym razie mogłyby stać się dostępne za pośrednictwem łącza transakcyjnego .
Hongkong, jak przypomina Bloomberg, już w kwietniu otworzył drzwi dla chińskich spółek z dwiema klasami akcji co pozwala ich założycielem na zachowanie kontroli po upublicznieniu firm. Na parkietach Chin kontynentalnych podwójna struktura akcjonariatu jest zabroniona.
- Takie spółki jak Xiaomi są dobrze znane w Chinach i mogą spowodować duże przepływy kapitału z kontynentu- wskazuje Banny Lam, szef działu analiz w CEB International Investment Corp. Podkreśla, że regulatorzy z pewnością nie chcą tak dużego odpływu kapitału z krajowych giełd, kiedy rynek akcji klasy A notowanych w juanach jest słaby. Jego zdaniem potencjalne duże odpływy pieniędzy mogłyby zwiększyć presję na juana i ograniczyć płynność.