Aston Martin swoje akcje w ofercie pierwotnej wycenił na 19 funtów (24,72 USD), co plasowało wartość firmy na poziomie 4,3 mld GBP, a więc zbliżonym do jego konkurenta Ferrari.
Wprawdzie, jak przypomina Bloomberg, było to około 15 proc. mniej niż cena maksymalna z pierwotnych widełek, ale wskaźnik c/z wynosił 20,7 w odniesieniu do wyniku za pierwsze półrocze. W przypadku Ferrari c/z dla prognozowanego, skorygowanego zysku za cały rok sięgał około 21.
Przez około kwadrans po rozpoczęciu notowań akcje Aston Martina trzymały się ceny z IPO, ale później spadły o 6,6 proc.