Aktualizacja: 20.02.2019 16:30 Publikacja: 20.02.2019 16:30
Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek
Środowa sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się od mocnego uderzenia popytu. WIG20 zyskiwał bowiem na starcie notowań 1 proc. i oscylował przy 2346 pkt. Przez kolejne 6,5 godziny niewiele się właściwie działo. Indeks poruszał się horyzontalnie przy poziomie otwarcia, wyraźnie czekając na kolejne impulsy wzrostowe. Niepokojące było to, że byki nie zostały zachęcone do działania przez świetne dane makro o produkcji przemysłowej w Polsce (w styczniu wzrosła o 6,1 proc. r/r wobec prognozy 3,9 proc.). Ignorowanie dobrych danych to jednak dość częsta sytuacja. Na szczęście sprawdził się inny impuls. Otóż sesja na Wall Street rozpoczęła się od lekkich zwyżek, co wyraźnie pomogło naszemu rynkowi w ostatnich 90 minutach notowań. W tym czasie WIG20 wzrósł w porywach do 2369 pkt i tutaj zakończył dzień (zwyżka o 2 proc.). Na wykresie wyrysowała się długa świeca z białym korpusem i co najważniejsze – udało się przebić opór 2348 pkt, wyznaczony przez dołek oddzielający szczyty formacji podwójnego szczytu. Z punktu widzenia analizy technicznej czwartkowy sygnał sprzedaży został zanegowany i WIG20 wrócił na właściwe tory. W czwartkową sesję wkroczymy więc z innym układem najbliższych barier – od góry celem będzie 2420 pkt, czyli szczyt trendu wzrostowego, a od dołu długich pozycji będzie bronić wsparcie 2314 pkt, czyli wtorkowe minimum.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas