Na ostatnich dwóch sesjach akcje Giełdy Papierów Wartościowych zyskały ponad 2 zł, co oznacza wzrost kursu o prawie 6 proc. Na zamknięciu w poniedziałek inwestorzy płacili za jeden walor 37,42 zł – najwięcej od połowy grudnia.
Zdaniem analityków giełdzie pomaga fakt, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zezwolił w ostatnich dniach na przejęcie przez GPW Towarowej Giełdy Energii. – Zgoda UOKiK dać mogła impuls inwestorom do przeliczenia wpływu tej transakcji na przyszłe wyniki. Dodatkowo pojawiły się także informacje o możliwej budowie platformy obrotu gazem – mówi Kamil?Stolarski, analityk Espirito Santo Investment.
Notowaniom GPW pomaga też najnowsza rekomendacja „kupuj" wydana przez Dom Maklerski Banku Handlowego. Analitycy brokera wycenili akcje spółki na 45,3 zł. Wcześniej zalecali inwestorom neutralne podejście. – Na zmianę rekomendacji miała wpływ przecena walorów GPW. Obecnie ich kurs w porównaniu z wysoką stopą dywidendy jest atrakcyjny – wyjaśnia Andrzej Powierża, analityk DM?BH. Autor rekomendacji nie jest jednak przekonany o pozytywnym wpływie przejęcia TGE na wyniki GPW. – Pamiętajmy, że duża część przychodów energetycznej giełdy pochodzi z deponowania zielonych certyfikatów, co nie byłoby możliwe, gdyby nie specjalne wymogi ustawodawcze – wyjaśnia.
U ubiegłym tygodniu GPW podała też termin przejścia na nowy system transakcyjny i wyłączenia wysłużonego Warsetu (2 listopada). Część maklerów w technologii kupowanej od NYSE Euronext upatruje szans na wyższe obroty.
W ocenie DM?BH nie należy także liczyć na znaczący wzrost przychodów z tego tytułu. – Pojawienie się nowych handlujących poprzedzone musi być obniżką stawek dla tego segmentu rynku. W naszej opinii pula, jaką GPW może zarobić na rynku kapitałowym nie będzie się już zwiększać – wyjaśnia Powierża. Drobni inwestorzy kupowali akcje GPW w ofercie w 2010 roku po 43 zł.