Parkiety za Oceanem zaczęły dzień po zielonej stronie dzięki pozytywnym wynikom spółek, które publikowały dane przed sesją.Dobrymi wynikami pochwalił się eBay. Spółka zanotowała w drugim kwartale przychody w wysokości 3,4 mld dol., o 23 proc. większe niż w tym samym okresie rok wcześniej. Co ważniejsze, o 16 proc. zwiększyły się również zyski całej spółki, które wyniosły 730 mln dol. Lepsze od prognoz wyniki podał też American Express, który zanotował  1,15 dol zysku na akcję wobec prognozowanych 1,09 dol. Pozytywnie zaskoczył też IBM. Wprawdzie przychody producenta komputerów spadły rok do roku z 26,67 mld dol, do poziomu 25,8 mld dol., ale zyski spółki wzrosły do 3,51 dol. na akcję wobec 3,42 dol. prognozowanych.

Wkrótce jednak na giełdach nastąpiło małe tąpnięcie. Powodem były trzy słabe raporty makroekonomiczne które mogą budzić obawy inwestorów o kondycję gospodarki. Indeks Fed z Filadelfii wzrósł w lipcu do -12,9 pkt. z -16,6 pkt. w czerwcu, gdy miał najniższą wartość od sierpnia 2011 roku. Odczyt okazał się gorszy od rynkowych oczekiwań. Konsensus kształtował się na poziomie -7,7 pkt. Opublikowany indeks wskaźników wyprzedzających (LEI) i raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA również nie sprostały rynkowym oczekiwaniom. Publikowany przez Conference Board amerykański indeks wyprzedzający koniunktury spadł w czerwcu o 0,3 proc. Analitycy spodziewali się spadku tego wskaźnika o 0,1 proc. Z kolei sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w czerwcu spadła do 4,37 mln w ujęciu rocznym. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że sprzedaż domów na rynku wtórnym wyniesie 4,62 mln.

Mimo tych niepokojących danych dobre nastroje utrzymały się do końca sesji dając wzrosty zwłaszcza na spółkach technologicznych. Na finiszu Dow Jones zyskał 0,27 proc. Solidnie urósł technologiczny Nasdaq o 0,79 proc. Indeks szerokiego rynku S&P500 znalazł się 0,27 proc. powyżej środowego zamknięcia co jest najwyższym poziomem od 2 miesięcy.