Reklama

Szósty z rzędu rekord Dow Jones

Notowania na Wall Street były dziś bez wyrazu. Minimalnie bo o 0,02 proc. zyskał Dow Jones bijąc rekord wszech czasów szóstą sesję z rzędu

Publikacja: 12.03.2013 21:19

Gdyby nie symboliczne pobicie wczorajszego szczytu i najwyższy w historii poziom indeksu Dow Jones dzisiejsza sesja w Nowym Jorku pewnie nie zostałaby zapamiętana. Na parkietach wiało nudą, a zmiany indeksów były symboliczne.

Przy braku danych makroekonomicznych na rynkach panował dzisiaj spokój. Najważniejsze informacje napłynęły z Wysp Brytyjskich, gdzie odczyt styczniowej produkcji przemysłowej okazał się gorszy od oczekiwań. Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii spadła w tym miesiącu o 2,9 proc. rok do roku.

Hiszpania sprzedała dziś na aukcji 6- i 12-miesięczne bony skarbowe o łącznej wartości 5,8 mld euro z początkowo oferowanej puli o łącznej wartości 4,-5,5 mld euro. Rentowności wyniosły odpowiednio 0,794 proc. i 1,363 proc.

Papiery dłużne sprzedały także borykające się z kryzysem politycznym Włochy. 12-miesięczne bony skarbowe o wartości 7,75 mld znalazły nabywców przy rentowności na poziomie 1,28 proc. wobec 1,094 proc. na aukcji 12 lutego. Stosunek popytu do podaży dla tych bonów wyniósł 1,50 razy wobec 1,38 podczas aukcji w lutym.

Presję na giełdy wywiera niepokój o strefę euro. Prezes Bundesbanku Jens Wiedmann ostrzegł, że "kryzys w regionie jeszcze się nie zakończył, mimo ostatniego uspokojenia rynków finansowych". Dodał, że stabilność gospodarcza regionu wciąż opiera się na niepewnym gruncie.

Reklama
Reklama

Dow Jones zyskał dziś symbolicznie 0,02 proc. bijąc rekord wszech czasów. Stracił natomiast technologiczny Nasdaq spadając 0,32 proc. oraz indeks szerokiego rynku S&P500 zniżkując 0,24 proc.

Ostatnie rekordowe sesje indeksów Dow Jones Industrial na Wall Street nie są oznaką bańki spekulacyjnej, ale optymizmu inwestorów; rynek akcji nie jest przewartościowany. Tak przynajmniej twierdzi prof. James Angel z McDonough School of Business na Georgetown University. - Patrząc w przyszłość mamy dobre wiadomości: nie nastąpił koniec świata, powstają nowe miejsca pracy, mamy dobre dane z rynku energii, innowacyjnych technologii, z rynku nieruchomości mieszkaniowych, a gospodarka rośnie, choć nie tak szybko jak byśmy chcieli - powiedział prof. James Angel.

To może zachęcać do dalszych zakupów. Przez ostatni tydzień na Wall Street obserwowano duże mocne wzrosty, a indeks Dow Jones Industrial osiągnął największą wartość w historii, pokonując dotychczasowy rekord z października 2007 r. Chodzi o nominalną wartość, czyli nieuwzględniającą inflacji. Gdyby ją uwzględnić, to Dow Jones pozostawałby wciąż 10 proc. poniżej poziomu z 2007 r.

Gdyby nie symboliczne pobicie wczorajszego szczytu i najwyższy w historii poziom indeksu Dow Jones dzisiejsza sesja w Nowym Jorku pewnie nie zostałaby zapamiętana. Na parkietach wiało nudą, a zmiany indeksów były symboliczne.

Przy braku danych makroekonomicznych na rynkach panował dzisiaj spokój. Najważniejsze informacje napłynęły z Wysp Brytyjskich, gdzie odczyt styczniowej produkcji przemysłowej okazał się gorszy od oczekiwań. Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii spadła w tym miesiącu o 2,9 proc. rok do roku.

Reklama
Giełda
Wyprzedaż akcji na giełdzie w Moskwie. Ogromne rozczarowanie inwestorów
Giełda
Ktoś skupił akcje najbogatszej spółki Rosji
Giełda
WIG20 „skażony” Orlenem
Giełda
WIG20 już ledwie się trzyma 3000 pkt
Giełda
Inwestorzy w Warszawie realizują zyski
Reklama
Reklama