Ak­cje Em­pe­rii cie­szy­ły się wczo­raj du­żym za­in­te­re­so­wa­niem in­we­sto­rów. Kurs rósł przy spo­rych ob­ro­tach. Na fi­ni­szu se­sji wy­niósł 57,4 zł (wzrost o 5,8 proc.). Zwyż­ka by­ła reak­cją na re­ko­men­da­cję wy­da­ną przez Er­ste. Ana­li­ty­cy pod­wyż­szy­li za­le­ce­nie dla ak­cji do „ku­puj" z „trzy­maj", a ce­nę do­ce­lo­wą do 66 zł z 55 zł.

Nie jest to jed­nak naj­wyż­sza z re­ko­men­da­cji dla Em­pe­rii, ja­kie tra­fia­ły na ry­nek w ostatnich ty­go­dniach. Naj­więk­szym opty­mi­stą jest DM BZ WBK, któ­ry pa­pie­ry han­dlo­wej spół­ki wy­ce­nił aż na 79 zł. Z ko­lei śred­nia ce­na do­ce­lo­wa z wy­da­wa­nych w tym ro­ku raportów dla Em­pe­rii to 64,9 zł.

Em­pe­ria ubie­głe­go ro­ku nie mo­że za­li­czyć do uda­nych. Ten po­wi­nien być lep­szy. Spół­ka uprasz­cza struk­tu­rę gru­py i re­du­ku­je kosz­ty cen­tra­li. Jed­no­cze­śnie trwa­ją re­ne­go­cja­cje umów z pro­du­cen­ta­mi i pra­ce zwią­za­ne z bu­do­wą wła­sne­go sys­te­mu lo­gi­stycz­ne­go.

Jesz­cze do nie­daw­na Em­pe­rią za­rzą­dzał jej twór­ca – Ar­tur Ka­wa. Jed­nak kil­ka mie­się­cy temu prze­szedł do ra­dy nad­zor­czej, a je­go miej­sce za­jął Da­riusz Ka­li­now­ski. Prio­ry­te­tem dla gru­py jest te­raz roz­wój sie­ci skle­pów Sto­krot­ka. W 2012 r. Em­pe­ria pró­bo­wa­ła dla nich zna­leźć in­we­sto­ra, ale ża­den nie pro­po­no­wał ocze­ki­wa­nej przez za­rząd ce­ny. Wpraw­dzie od sprze­da­ży od­stą­pio­no, ale zda­niem ana­li­ty­ków to tyl­ko kwe­stia cza­su. – Sto­krot­ka jest ide­al­nym ce­lem do prze­ję­cia – twier­dzą.