Początek notowań nie napawa optymizmem. WIG20 na starcie stracił 1 proc. i inwestorzy znowu z niepokojem patrzą jak wskaźnik największych spółek zbliża się do psychologicznej bariery 2400 pkt. Spadkami dzień zaczęły wszystkie spółki wchodzące w skład tego indeksu. Marnym pocieszeniem jest fakt, że od spadków zaczął się także dzień na innych europejskich giełdach. Niemiecki DAX na otwarciu spadł o 0,9 proc. zaś francuski CAC40 zniżkował 0,6 proc.

Nie najlepsze nastroje na początku europejskiej sesji to m.in. pochodna tego co wydarzyło się w nocy na rynku amerykańskim jak również w Azji. Nikkei stracił ponad 2,6 proc. W Stanach Zjednoczonych S&P500 czwartą sesję z rzędu kończył dzień pod kreską. Stracił niecałe 0,6 proc. Oczywiście tematem przewodnim ostatnich dni na Wall Street jest program skupu obligacji. Inwestorzy obawiają się, że Rezerwa Federalna niedługo ograniczy skup papierów dłużnych. Więcej szczegółów na ten temat może rzucić raport z lipcowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. To jednak dopiero w środę. Dziś z perspektywy globalnych inwestorów nie ma danych, które mogłyby rozgrzać emocje inwestorów. Polscy gracze z pewnością jednak zwrócą uwagę na dane dotyczące produkcji przemysłowej. To o godz. 14.

W Polsce trwa także sezon wynikowy. Przed sesją swoje wyniki opublikowała firma GTC. Przedsiębiorstwo miało w II kwartale 2013 roku 42,3 mln euro straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej, wobec 14,5 mln euro straty rok wcześniej. Wynik okazała się dużo gorszy od prognoz analityków, które zakładał 6,3 mln euro straty netto. Na starcie notowań papiery GTC zostały przecenione o prawie 4,5 proc.

Na rynku walutowym początek dnia nie przyniósł większych zmian. Dolar jest wyceniany na 3,18 zł czyli tyle samo co wczoraj. Euro jest wyceniane na 4,24 zł.