Po poniedziałkowej sesji ciężko stwierdzić czy inwestorzy znów powrócili do zakupów akcji czy też nadal z dużym dystansem podchodzą do spółek notowanych na GPW. Co prawda WIG20 zyskał na wartości, jednak już mWIG40, jak i sWIG80 zaliczyły spadek. Co przyniesie dzisiejsza sesja?
Początek notowań może napawać optymizmem. WIG20 już na starcie zyskał prawie 0,5 proc. co może być dobrym prognostykiem na dalsze godziny notowań. Tym bardziej, że Warszawa we wzrostach nie jest osamotniona. Również bowiem inne europejskie parkiety na starcie zanotowały wzrosty.
Wolne wczoraj mieli gracze amerykańscy. W związku z tym gracze większą uwagę poświęca wydarzeniom w Azji. Optymizmem powiało w Japonii. Tamtejszy Nikkei225 zyskał ponad 2 proc. Nieźle radził sobie także indeks giełdy w Szanghaju, SSE Composite, który również zaliczył prawie 2 proc. wzrost. Inwestorzy w Azji żyli przede wszystkim danymi makroekonomicznymi z Chin. W 2014 r. dynamika wzrostu PKB wyniosła tam 7,4 proc. W samym czwartym kwartale 2014 r. chińska gospodarka rosła w tempie 7,3 proc.
Czym będą żyć gracze w Europie? Jeszcze przed południem zostanie opublikowany niemiecki ZEW. Jego lepszy odczyt może przyczynić się do kolejnych rekordów indeksu DAX. Po południu zaś poznamy dane z rodzimej gospodarki. GUS opublikuje informacje o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w grudniu. W drugiej części dnia napłyną także informacje z amerykańskiego rynku nieruchomości.
To wszystko może być jednak za mało aby rozruszać graczy. Trzeba bowiem pamiętać, że w tym tygodniu wydarzeniem numer jeden jest decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie dalszego kształtu polityki monetarnej. To w czwartek. Do tego momentu niewyklucie, że rynki będą trwały w zawieszeniu.