Stowarzyszenie które nie płaci za śmieci nie podważy uchwały rady gminy

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną jednego z białostockich stowarzyszeń, któremu nie podobała się jedna z uchwał rady miasta.

Chodziło w niej m.in. o wybór metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi z marca 2013 r.

Stowarzyszenie wezwało radę miejską do usunięcia naruszenia prawa powyższą uchwałą. A ponieważ nie dostało odpowiedzi, zaskarżyło ją w trybie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym. Zarzuciło naruszenie zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych, a także rozstrzygnięcie w uchwale spraw, które powinny być regulowane aktem prawnym o randze ustawy.

Swój interes prawny stowarzyszenie uzasadniło naruszeniem podstawowych założeń systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Przede wszystkim wskazało na niezastosowanie odpowiednich rozwiązań, które wpłynęłyby na wyższy odsetek odpadów poddawanych odzyskowi i recyklingowi, a co za tym idzie, poprawę ochrony środowiska.

W skardze podkreślało, że jego statutowym zadaniem jest podejmowanie działań zmierzających do poprawy stanu prawnego w zakresie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że skarżący nie wykazał, iż kwestionowana uchwała narusza jego indywidualny, konkretny interes prawny. WSA podkreślił, że skarga złożona na podstawie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym nie stanowi actio popularis (skargi obywatelskiej). Nie wystarczy, że skarżący wykaże ewentualną sprzeczność z prawem uchwały czy hipotetyczne zagrożenie naruszenia jego interesu prawnego.

Stowarzyszenie zaskarżyło ten wyrok, ale przegrało. NSA przypomniał, że zgodnie z art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą lub zarządzeniem podjętymi przez organ gminy, może – po bezskutecznym wezwaniu do usunięcia naruszenia – zaskarżyć je do sądu administracyjnego. Konieczne jest jednak najpierw wezwanie do usunięcia naruszenia, a następnie wykazanie, że uchwała narusza interes prawny.

Z orzecznictwa sądowego wynika, że chodzi nie tylko o interes faktyczny, ale o wskazanie konkretnego przepisu, który został naruszony.

– W spornej sprawie nie było przesłanki naruszenia interesu prawnego – mówił sędzia NSA Sławomir Presnarowicz.

Sąd kasacyjny zwrócił uwagę, że wśród zadań statutowych stowarzyszenia wymieniono ochronę środowiska, ale nie było ono zobowiązane do składania deklaracji śmieciowej i opłat. Zdaniem sądu skarżący nie wykazał więc naruszenia interesu prawnego.

Wyrok jest prawomocny.