Perspektywy giełd w naszym regionie były osią debaty „Przyszłość rynku kapitałowego i parkietów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej", która odbyła się we wtorek podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Jej uczestnicy co do zasady zgodzili się, że dobra koniunktura na rynku kapitałowym jeszcze się utrzyma. A to będzie sprzyjało także lokalnym giełdom, nawet jeśli mają one pewne słabości.
Niskie stopy sprzyjają giełdom
– Sytuacja gospodarcza sprzyja rynkom finansowym. Dopóki będzie się utrzymywało środowisko niskich stóp procentowych, dość wysokiej inflacji, a u nas nawet bardzo wysokiej, oraz niskiego bezrobocia, dopóty kapitał będzie płynął na rynek inwestycyjny. To oznacza giełdę, ale też rynek nieruchomości – mówiła Iwona Sroka, członek zarządu firmy deweloperskiej Murapol, a wcześniej wieloletnia prezeska Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.
Jacek Chwedoruk, dyrektor zarządzający banku inwestycyjnego Rothschild w Warszawie, zwrócił uwagę na to, że właściwie już od 2009 r., czyli początku hossy po globalnym kryzysie finansowym, większość klas aktywów osiąga dodatnie stopy zwrotu. – W cokolwiek byśmy zainwestowali, wypracujemy zyski – mówił Chwedoruk.
Prof. Krzysztof Jajuga, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu oraz prezes CFA Society Poland, ocenił, że w perspektywie historycznej nadmierny optymizm na rynkach należały uznać za niebezpieczny. – Gdy wszyscy są zadowoleni, to zawsze zapala mi się czerwona lampka. Tak było też w 2006 r. Wtedy wszystkim wydawało się, że cykl koniunkturalny to już przeszłość, że potrafimy zarządzać kryzysami. Ale każda hossa kiedyś się kończy, a pandemia w zasadzie jej nie przerwała, wywołała tylko krótką korektę – ostrzegał.
Przyznał jednak, że dopóki na rynkach jest płynność, trudno oczekiwać zmiany trendów. – Wydaje mi się, że inwestorzy nadmiernie reagują na wszelkie komunikaty, że banki centralne będą ograniczały skup aktywów – powiedział, podkreślając, że od pewnego czasu banki centralne przykładają większą wagę do kwestii stabilności finansowej niż do swoich celów inflacyjnych.