Sprawa energetyki atomowej bez wątpienia pojawi się podczas wizyty Nicolasa Sarkozy'ego, który w piątek przyjeżdża do Polski. Co prawda, szef gabinetu politycznego Donalda Tuska Sławomir Nowak twierdzi, że "w agendzie rozmów nie ma takiego punktu", ale kwestia francuskich reaktorów z pewnością pojawi się w części nieoficjalnej

Z ustaleń serwisu tvp.info wynika, że sprawa kupna francuskiej technologii może się pojawić w rozmowach o pakiecie klimatycznym. - To z pewnością będzie dobra okazja. Jeśli mamy ograniczyć emisję CO2, to energetyka atomowa byłaby najlepszą alternatywą. Francuzi byliby w tych sprawach naszym naturalnym partnerem - potwierdza w rozmowie z tvp.info wiceszef klubu PO Andrzej Czerwiński, który od trzech kadencji zajmuje się energetyką atomową. - Niewykluczone, że Sarkozy przywiezie Tuskowi na Mikołajki jakąś ciekawą ofertę dotyczącą atomu - zastanawia się z kolei jeden z ministrów.

- Nie spotkałem jeszcze Francuza, który nie poruszyłby tych kwestii. Bez względu na to, czy rozmawia się z prezydentem, ministrem, parlamentarzystą czy rządowym ekspertem, zawsze pojawiają się dwa pytania: reaktory atomowe i Airbusy - mówi urzędnik Kancelarii Prezydenta. - Francuzi bardzo chcą podzielić się z nami swoimi doświadczeniami. Ja takie deklaracje słyszałem od tamtejszych parlamentarzystów, ekspertów i dyplomatów - dodaje w rozmowie z tvp.info Czerwiński.

Jeśli chodzi o energetykę atomową, to Francja jest światowym potentatem. Na jej terenie znajduje się aż 59 takich elektrowni. Powstaje w nich ok. 80 proc. energii zużywanej przez Francuzów. Rozpoczęcie budowy co najmniej dwóch elektrowni atomowych w Polsce miesiąc temu zadeklarował Donald Tusk. Prawdopodobnie obie powstaną we wschodniej części kraju.