Miasta potrzebują dużych pieniędzy

Plany pożyczkowe 14 miast to ponad 6 mld zł. Ich władze liczą się z dużą konkurencją w zdobyciu finansowania. Dlatego nie wykluczają rezygnacji z inwestycji i korekty budżetów

Publikacja: 14.02.2009 03:25

Warszawa planuje pożyczyć najwięcej pieniędzy

Warszawa planuje pożyczyć najwięcej pieniędzy

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Samorządy mają bardzo ambitne plany inwestycyjne na ten rok. Zamierzają je sfinansować z kilku źródeł – funduszy unijnych, nadwyżki operacyjnej, dochodów majątkowych czy prywatyzacji. W dużej mierze także ze źródeł zewnętrznych. Jak wynika z danych zebranych przez „Rz” od 14 dużych miast, w tym roku chcą one pożyczyć na rynkach finansowych ponad 6 mld zł. To więcej niż w ubiegłym i przyszłym roku.

– Biorąc pod uwagę sytuację, będzie to trudne. Dzisiaj rynek finansowy pokazuje, że era tanich i w miarę szybkich kredytów minęła również dla samorządów – mówi Barbara Sajnaj, skarbnik Poznania.

Miasta oczekują finansowania z minimum pięcioletnim okresem zapadalności, najlepiej dziesięcioletnim i dłuższym. A instytucje finansowe, jeśli decydują się pożyczyć pieniądze, to na jak najkrótszy czas.

I choć samorządy nie mają jeszcze aż takich problemów jak przedsiębiorstwa z pozyskaniem finansowania od instytucji finansowych, nie oznacza to, że problemy je ominą. – Zmniejszy się liczba banków udostępniających kredyty. Mogą się pojawić problemy z dostępem do finansowania dla małych jednostek samorządu czy tych, które nie posiadają odpowiednio wysokiej oceny ratingowej oraz dla podmiotów samorządowych o złej kondycji finansowej, np. szpitali – mówi Mirosław Czekaj, skarbnik Warszawy.

Zdaniem Mirosława Czekaja, aby wykorzystać w pełni środki unijne i zagwarantować samorządom finansowanie inwestycji, należy rozważyć wyłączenie z procedur zamówień publicznych usług finansowych dla samorządów oraz instytucji samorządowych. A gdy problemy ze zdobyciem finansowania się nasilą, samorządom powinien bardziej pomóc Bank Gospodarstwa Krajowego, który wspieranie rozwoju samorządów ma w zakresie ustawowych zadań.

Największe polskie miasta liczą głównie na wielkie międzynarodowe instytucje. I tak choćby Poznań chce szukać finansowania na rynku polskim i z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI). Kredyt z tej instytucji na kwotę 130 mln zł uruchomi w tym roku Bydgoszcz. Rozmowy z EBI prowadzi już Opole. – Przewidywane podpisanie umowy to koniec marca – mówi Marcin Baraniewicz z Wydziału Budżetu w Opolu. Rozmowy z tą instytucją zapowiada też Szczecin. Łódź zaś będzie szukać finansowania w krajowym banku na kwotę 150 mln zł oraz w zagranicznej instytucji (EBI lub Bank Rady Rozwoju Europy – BRRE) na 110 mln zł.

Białystok już prowadzi rozmowy z BRRE, a Gdańsk planuje nawiązać z nim współpracę, by uzyskać 300 mln zł. Chce też pozyskać kredyt z EBI na 610 mln zł. Warszawa zakłada finansowanie w proporcjach 40/60 – kredyt/obligacje. Poznań, podobnie jak Warszawa, nie wyklucza też pozyskiwania środków bezpośrednio na rynku europejskim w formie euroobligacji, tym bardziej że pewne doświadczenia w tym zakresie już ma. Coraz więcej samorządów oraz spółek miejskich planuje też w tym roku emisję obligacji na rynku polskim. O takich planach mówi Wrocław. Emisje obligacji planuje też Opole.

Poza tym miasta nie wykluczają rezygnacji lub przeniesienia na lepszy czas niektórych projektów. – Zamierzamy przeprowadzić przetarg na wyłonienie banku, który udzieli nam w tym roku kredytu na 55 mln zł. W przypadku nieuzyskania kredytu będziemy musieli znowelizować budżet – ocenia Małgorzata Zienkiewicz, skarbnik Gorzowa Wielkopolskiego.

Samorządy mają bardzo ambitne plany inwestycyjne na ten rok. Zamierzają je sfinansować z kilku źródeł – funduszy unijnych, nadwyżki operacyjnej, dochodów majątkowych czy prywatyzacji. W dużej mierze także ze źródeł zewnętrznych. Jak wynika z danych zebranych przez „Rz” od 14 dużych miast, w tym roku chcą one pożyczyć na rynkach finansowych ponad 6 mld zł. To więcej niż w ubiegłym i przyszłym roku.

– Biorąc pod uwagę sytuację, będzie to trudne. Dzisiaj rynek finansowy pokazuje, że era tanich i w miarę szybkich kredytów minęła również dla samorządów – mówi Barbara Sajnaj, skarbnik Poznania.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje