Reklama

PAIiIZ: Utrzymać modę na Polskę

Agencja inwestycyjna negocjuje obecnie 143 projekty o wartości 5,3 mld euro. Dzięki nim mogłoby powstać prawie 35 tys. nowych miejsc pracy. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie... urzędnicy

Publikacja: 23.08.2010 01:39

Wśród negocjowanych przez PAIiIZ projektów najwięcej związanych jest z branżą motoryzacyjną, i to za

Wśród negocjowanych przez PAIiIZ projektów najwięcej związanych jest z branżą motoryzacyjną, i to zarówno produkcją komponentów, jak i samochodów

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

– Na świecie zapanowała moda na Polskę. Firmy nagle zauważyły dobry stan naszej gospodarki, to, że Polska jest dużym krajem, a co dziesiąty student w Europie jest Polakiem – mówi Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Gdyby wszystkie inwestycje negocjowane przez PAIiIZ wypaliły, powstałoby prawie 35 tys. miejsc pracy – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. – Zazwyczaj sukcesem kończy się ok. 60 proc. projektów – przyznaje Majman. Wśród negocjowanych projektów najwięcej związanych jest z branżą motoryzacyjną, i to zarówno produkcją komponentów, jak i samochodów. Ich liczba wzrosła z 16 rok temu do 25 obecnie.

Coraz więcej zagranicznych firm chciałoby także w Polsce zainwestować w produkcję wyspecjalizowanych urządzeń elektronicznych (wzrost z 1 do 13 projektów).

Wzmożone zainteresowanie zagranicznych koncernów rozwojem działalności w naszym kraju widać było wyraźnie już w pierwszym półroczu. Z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w tym okresie zagraniczne firmy zainwestowały nad Wisłą prawie 6,3 mld euro (rok wcześniej kwota ta sięgała 3,5 mld euro). – Znaczący napływ inwestycji bierze się stąd, że skończył się kryzys. Firmy, np. w Azji, przyjęły strategię, by kupować teraz, gdy jest taniej – mówi „Rzeczpospolitej” Adam Żołnowski z PwC, były szef PAIiIZ. – Ale też w Polsce jest unikalny system zachęt dla inwestorów. Jeśli porównują oni lokalizacje w Europie Środkowo-Wschodniej i w Polsce, gdzie mogą dostać w gotówce 30 proc. tego, co zainwestują, to czasem aż trudno im w to uwierzyć. Program „Innowacyjna gospodarka” się sprawdza – dodaje.

Niebawem może się to skończyć. Ministerstwo Finansów chce drastycznie ograniczyć dostęp zagranicznych firm do zachęt. Pomiędzy Ministerstwem Gospodarki, przyjaznym inwestorom, a resortem finansów trwa o to ostry spór. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że na początku września – na polecenie premiera – ma zostać wypracowany wspólny projekt obu resortów nowego podejścia do zachęt finansowych oferowanych inwestorom.

Reklama
Reklama

MF chce także zablokować możliwość jednoczesnego korzystania ze wszystkich trzech rodzajów wsparcia dostępnych w naszym kraju i w państwach, z którymi konkurujemy o inwestycje. Są to: granty przyznawane z funduszy UE, zwolnienia z podatku PIT i CIT, zwolnienia z podatków lokalnych, a także granty rządowe. Resort chce nawet całkiem zrezygnować z tych ostatnich. – Ministerstwo Finansów uznało, że skoro jesteśmy tacy atrakcyjni, to powinniśmy w ogóle zrezygnować z jakichkolwiek zachęt – mówi Sławomir Majman.

Zdaniem Tomasza Konika, partnera w firmie doradczej Deloitte, MF uaktywniło się „w niewłaściwej dziedzinie i w niewłaściwym czasie”. Jego zdaniem realne jest zagrożenie, że zagraniczne firmy, zniechęcone kłopotami w Polsce, przeniosą się gdzie indziej. – Moda na Polskę może się szybko skończyć. Nie mówiąc już o tym, że inwestorzy fatalnie reagują na zmianę reguł gry – ostrzega. – Dzisiaj modny jest nasz kraj, za rok może to być Mołdawia. Wobec niejasnych przepisów i przeciągających się procedur uciekają np. inwestorzy z łódzkiej strefy ekonomicznej.Według informacji „Rz” dwóch dużych inwestorów, którzy chcieliby w Polsce umieścić swoje centra obsługi biznesu, czeka właśnie na wyjaśnienie, czy będą mogli skorzystać z zachęt. – Problem w tym, że zdaniem MF takie centra nie powinny być lokowane w strefach – mówi prezes PaIiIZ.– W innych krajach rządy zabiegają o dużych inwestorów, u nas jest odwrotnie – to inwestorzy muszą zabiegać o wsparcie. Co do zamierzeń ministerstwa finansów, to one nie dziwią. Resort zawsze patrzył na inwestorów okiem księgowego – podkreśla Mirosław Marek, wiceprezes firmy doradczej DGA.

[i]współpraca

Artur Osiecki, kbac[/i]

– Na świecie zapanowała moda na Polskę. Firmy nagle zauważyły dobry stan naszej gospodarki, to, że Polska jest dużym krajem, a co dziesiąty student w Europie jest Polakiem – mówi Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Gdyby wszystkie inwestycje negocjowane przez PAIiIZ wypaliły, powstałoby prawie 35 tys. miejsc pracy – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. – Zazwyczaj sukcesem kończy się ok. 60 proc. projektów – przyznaje Majman. Wśród negocjowanych projektów najwięcej związanych jest z branżą motoryzacyjną, i to zarówno produkcją komponentów, jak i samochodów. Ich liczba wzrosła z 16 rok temu do 25 obecnie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama