To jeden z wniosków zorganizowanej przez „Rz" konferencji „Jak zmniejszyć koszty inwestycji samorządowych – formuła Partnerstwa Publiczno-Prywatnego", która odbyła się wczoraj w Katowicach.
Wartość umów o PPP i koncesji na roboty budowlane lub usługi podpisanych w latach 2009 – 2010 wyniosła ok. 1 mld zł, ale apetyty samorządów i potencjalnych inwestorów prywatnych były większe. Od kilku lat w partnerstwie upatrywana jest szansa na przeprowadzenie wielu gminnych inwestycji, na które brakuje środków w lokalnych budżetach.
– Zainteresowanie samorządów partnerstwem wynika po części z przymusu. Musimy uciekać od limitów zadłużenia – przyznaje Piotr Uszok, prezydent Katowic. – Choć samorząd powinien zmierzać w kierunku tych przedsięwzięć – dodaje. – Do partnerstwa będziemy zmuszeni, inaczej inwestycje przygasną – wtóruje Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca.
Zdaniem Tadeusza Adamskiego, dyrektora Wydziału Gospodarki w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim, wciąż brakuje wzorcowych inwestycji w formule PPP i dlatego samorządy zamiast na celu inwestycji skupiają się przede wszystkim na procedurach, co wynika też z presji organów kontrolnych, które nie do końca rozumieją specyfikę tych inwestycji.
– Dążenie do standaryzacji partnerstwa jest słuszne, ale ze względu na charakter projektów nie powstanie jeden wzorzec umowy, gdyż każde przedsięwzięcie jest inne – wskazują zgodnie Marzena Rytel, dyrektor w PwC, i Robert Mikulski, partner w Kancelarii Radców Prawnych Stopczyk & Mikulski.