Rentowność trzymiesięcznych bonów skoczyła do poziomu 5,11 proc. To ponad dwa razy więcej niż musieli zapłacić Hiszpanie za pieniądze pozyskane z rynku, na ostatniej podobnej aukcji, która odbyła się 25 października. Wtedy, rentowność bonów wyniosła 2,292 proc.

W górę skoczyły też odsetki płacone za papiery sześciomiesięczne. Rentowność bonów półrocznych wzrosła do 5,227 proc. wobec 3,302 proc. płaconych w zeszłym miesiącu.

Uzyskane dzisiaj rentowności są najwyższe od 14 lat.

Dzisiejszą transakcją Madryt przekroczył kolejną symboliczną granicę. Rentowność trzymiesięcznych bonów Grecji, tuż przed zwróceniem się z prośbą o pomoc do Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wynosiła 4,63 proc. Hiszpania niebezpiecznie zbliża się do granicy za którą utraci możliwość samofinansowania swoich potrzeb za pieniądze pozyskane z rynku.

Zmiana warty na szczycie władzy nie pomogła. Nowy centroprawicowy premier Hiszpanii nie uspokoił rynków. Analitycy tłumaczą to jednak faktem, że Mariano Rajoy nie przedstawił dotychczas żadnego konkretnego planu reform.