Tak fatalne dane o hiszpańskiej sprzedaży detalicznej zaskoczyły rynki, które spodziewały się spadku jednak o 6,3 proc. Kwietniowy odczyt jest najgorszym wynikiem od 2003 roku. Sprzedaż detaliczna spada już 22 miesiąc z rzędu. Miesiąc wcześniej spadek wyniósł 3,8 proc.

Dane są kolejnym potwierdzeniem bardzo trudnej sytuacji kraju. Hiszpańska gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale o 0,3 proc. wobec ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku. To drugi kwartał spadku PKB z rzędu, a więc Hiszpania oficjalnie znajduje się w recesji. Hiszpania szybko osuwa się w przepaść pogrążając się w długach. Rynki zastanawiają się nawet czy Hiszpania będzie drugą Grecją. Bezrobocie w Hiszpanii jest na rekordowym poziomie 24,4 proc., co oznacza, że bez pracy jest ponad 5,6 miliona ludzi (na 47 mln).

Po południu główny indeks na giełdzie w Madrycie IBEX35 tracił ponad 2 proc.