Gross, który kieruje największym funduszem obligacyjnym na świecie, spodziewa się, że o trzeciej fazie luzowania polityki pieniężnej Rezerwa Federalna zdecyduje „względnie szybko".
- Oni mają podwójny mandat – przypomina Gross odnosząc się do obowiązku Fedu czuwania nad stabilnością cen i zapewnienia jak najwyższego zatrudnienia. Zarządzający PIMCO zwraca uwagę, że bezrobocie wciąż utrzymuje się powyżej 8 proc. i jest dla niego oczywiste, że Fed nie czuje się z tym dobrze, a gospodarka w takiej sytuacji nie ruszy do przodu. Jego zdaniem do momentu, kiedy bezrobocie nie spadnie do około 7 proc., a inflacja nie wzrośnie ponad cel Fedu na poziomie 2 proc., bank centralny będzie jakościowo luzował politykę pieniężną.
W latach 2008-2011, w dwóch rundach (quantitative easing – QE1 i QE2) Rezerwa Federalna kupiła obligacje za 2,3 biliona dolarów. Od grudnia blisko zera utrzymuje główną stopę procentową i pozostanie na tym poziomie co najmniej do 2014 roku.
Tydzień temu, w liście do republikańskiego kongresmena Darella Issy, szefa komisji zajmującej się reformą struktur rządowych, Bernanke zapewniał, że Fed ma możliwość dodatkowego pobudzania gospodarki.
Gross nie spodziewa się jednak nadzwyczajnych efektów działań stymulacyjnych Fedu i jego zdaniem rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych utrzyma się do końca roku na obecnym poziomie 1,65 proc. – Jest oczywiste, że z każdym taki krokiem skutki są coraz bardziej ograniczone i z tego punktu widzenia Ben Bernanke orientuje się , że ekonomiczny wpływ na rynki akcji i obligacji będzie ograniczony- uważa zarządzający PIMCO. Jego zdaniem wzrostu rentowności można się spodziewać dopiero wówczas, kiedy Fed zasugeruje, że stopy procentowe pójdą w górę.