Dwie trzecie aktywnych inwestorów indywidualnych kieruje się przede wszystkim własnymi analizami lub wyczuciem – wynika z badania przeprowadzonego dla Deutsche Banku przez instytut Homo Homini. 14 proc. graczy bazuje na rekomendacjach swojego biura maklerskiego. Co ciekawe, niewiele mniej – bo aż 11 proc. – inspiracji szuka na forach internetowych. To niepokojące, bo w sieci nigdy nie mamy pewności, kto jest po drugiej stronie.
Rozmowy, które przeprowadziliśmy z kilkoma przedstawicielami agencji PR, ujawniły rzeczy, do których nigdy nie powinno dochodzić na rynku kapitałowym. Okazuje się, że świetnie prosperuje biznes przyjmowania tzw. zleceń na fora. Ich celem jest np. podbicie kursu akcji bądź rozpowszechnianie nieprawdziwych opinii na temat konkurentów.
– Na forach są obecne zarówno duże firmy, jak i te mniejsze. W branży znamy swoje nicki, rozpoznajemy, kto kogo animuje. Można zresztą porównać aktywność poszczególnych forumowiczów z portfelem klientów firm PR – mówi nasz rozmówca, pragnący zachować anonimowość.
Należy też jednak podkreślić, że gros firm PR od takich działań zdecydowanie się odcina. Przedstawiciele branży nie kryją jednak, że problem istnieje.
– Nie ma żadnych rzetelnych badań na ten temat, natomiast jest wiele sygnałów wskazujących, że praktyki takie są częste i raczej narastające. Nie chcę zdejmować odpowiedzialności z firm PR, jednak obserwacje wskazują, że działania takie są realizowane często w firmach interaktywnych – mówi Rafał Szymczak, prezes Związku Firm Public Relations.