Model ujmowania przychodów w nowym standardzie zakłada kolejno identyfikację umowy z klientem, rozpoznanie poszczególnych zobowiązań do wykonania świadczeń, określenie ceny transakcji, alokację ceny transakcji do poszczególnych zobowiązań do wykonania świadczeń i dopiero na końcu ujęcie przychodu w momencie realizacji zobowiązania. W praktyce oznacza to, że jeżeli kilka produktów lub usług sprzedawanych jest razem, a dostarczanych w różnym czasie, to przychody zostaną przypisane do poszczególnych elementów.
Standard ten najbardziej wpłynie na usługi telekomunikacyjne, branżę technologiczną, medialną, motoryzacyjną i farmaceutyczną. Do tej pory w momencie sprzedaży telefonu w promocji rozpoznawano przychód z tego tytułu w wysokości ceny zapłaconej przez klienta, czyli np. 1 zł. W świetle nowego standardu jednorazowy przychód ze sprzedaży telefonu będzie wyższy, a opłaty za abonament rozpoznawane w okresie umowy niższe.
Anna Sirocka, partner w dziale doradztwa w zakresie rachunkowości, EY
MSSF 9 i MSSF 15 to takie obszary, które w określonych branżach będą wymagały nie tylko zaangażowania, ale też poniesienia istotnych kosztów i nakładów – zarówno jeśli chodzi o zasoby ludzkie, jak i zmiany w systemach informatycznych. Jest to równocześnie szansa na uporządkowanie pewnych procesów czy przepływów i zarządzania danymi. Główne pytanie, które należy sobie przy tej okazji zadać, to kiedy zacząć przygotowania, czy mamy jeszcze czas, czy już nie. Odpowiedź w dużej mierze zależy od tego, w jakiej branży działamy.
W przypadku MSSF 9, dla banków i ubezpieczycieli, niewątpliwie końcówka 2014 r. to już ten moment, kiedy trzeba się zmobilizować i zrozumieć wymogi MSSF 9. Trzeba umieć określić tzw. wysokopoziomowy wpływ, który ten standard będzie miał nie tylko na rachunkowość, ale też na procesy biznesowe – w tym to, jak wpłynie na ofertę dla klientów. Trzeci aspekt to systemy informatyczne. Tylko połączenie tych trzech elementów – rachunkowości, procesów biznesowych i systemów IT – gwarantuje, że wdrożenie nowych standardów nie będzie miało ujemnego wpływu na codzienną działalność organizacji.
Taką ocenę wpływu i prace nad tym, kogo w ramach organizacji zaangażować w ten proces, powinniśmy w zasadzie już niedługo kończyć. To ostatni moment na zaplanowanie budżetu i zabezpieczenie środków na działania w 2015 r. Dane ustalone zgodnie z nowymi wymogami będą potrzebne w 2017 r., co oznacza, że w 2016 r. musimy przetestować procesy biznesowe i wdrożyć modele, czyli efektywnie wprowadzić zmiany do systemów informatycznych. Nadchodzący 2015 r. to ostatni dzwonek m.in. na wypracowanie oraz walidację nowych modeli utraty wartości należności kredytowych.