Duża dostawa dolarów miała trafić do Afganistanu w zeszły piątek, ale Biały Dom zablokował przesyłkę z obawy, że pieniądze trafią do talibów, podał The Wall Street Journal, powołując się na źródła administracyjne.
Decyzję podjęto jeszcze przed upadkiem afgańskiego rządu Ashrafa Ghaniego. Kiedy Talibowie zdobyli dwie trzecie terytorium kraju, departament skarbu USA zorganizował nadzwyczajne spotkanie i postanowił odwołać samolot z dolarami ze skarbca Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, który w tym czasie leciał już do Afganistanu.
Wywołało to panikę w centralnym banku Afganistanu, którego szef Ajal Ahmadi uciekł z kraju za prezydentem i ministrem finansów. We wtorek Ahmadi powiedział, że zablokowanie przepływu dolarów ze Stanów Zjednoczonych uniemożliwiło władzom utrzymanie krajowej waluty.
Czytaj także: Stany Zjednoczone zamroziły rezerwy Afganistanu
W tym czasie giełdy w Afganistanie były zamykane z powodu święta Muharram. Na czarnym rynku, kurs miejscowego pieniądza - afgani - załamał się o połowę od momentu przejęcia władzy przez bojowników talibów. W środę rano jeden afgani był wart 0,05 złotego.