W ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego na lata 2004 – 2006 (ZPORR) do rozdysponowania było ok. 10,5 mld zł, podzielone na 16 województw. – Mamy informację, że w programie tym powstaje dużo oszczędności, które trzeba ponownie rozdysponować – wyjaśnia Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.
Oszczędności wynikają m.in. z niezrealizowanych całkowicie lub częściowo umów czy błędów w rozliczeniach. Do ponownego podziału może trafić nawet 1,1 mld zł – wynika z szacunków „Rz”.
Co więcej, według szacunków spora część takich zaskórniaków pojawia się w ostatnim momencie, w ciągu najbliższych kilku miesięcy. MRR chce być przygotowane na ich szybkie wydanie. W przeciwnym razie pieniądze przepadną.
– Wystąpiliśmy do Ministerstwa Finansów o zgodę, by wartość podpisanych umów z beneficjentami w programie rozwoju regionalnego wyniosła do 120 proc. dostępnych funduszy – ujawniła wczoraj Elżbieta Bieńkowska. Dotychczas resort finansów godził się na nadkontraktację rzędu 102 proc.Ministerstwo Finansów nie musi jednak godzić się na propozycję tak wysokiej nadkontraktacji. Jeśli szacunki MRR wysokości oszczędności nie sprawdzą się, trzeba będzie wyłożyć pieniądze z krajowego budżetu.
Zdaniem minister Bieńkowskiej decyzja powinna zapaść do 31 lipca. Pieniądze mogą być przeznaczone tylko na takie projekty, które starały się o unijne wsparcie, nie otrzymały go, ale mimo wszystko zrealizowały inwestycje lub zakończą je w tym roku.