Reklama

Słabo z unijną pomocą

Fundusze UE. Najgorzej idzie nam wydawanie Środków na duŻe projekty. Pod względem wydatków na autostrady i oczyszczalnie ścieków jesteśmy w ogonie krajów UE

Publikacja: 20.10.2008 02:05

Słabo korzystamy z funduszu spójności

Słabo korzystamy z funduszu spójności

Foto: Rzeczpospolita

Wydatki z Funduszu Spójności i funduszy przedakcesyjnych dotychczas wyniosły tylko 47 proc. – wynika z danych Komisji Europejskiej udostępnionych „Rz”. Na lata 2000 – 2006 dostaliśmy z UE na duże inwestycje infrastrukturalne i środowiskowe 5,6 mld euro. Dotychczas wykorzystaliśmy tylko 2,7 mld euro. Taki wynik ustawia nas w ogonie Europy. Za nami są tylko Bułgaria i Rumunia, przed nami wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej oraz Grecja, Hiszpania, Irlandia i Portugalia, które jako jedyni starzy członkowie UE korzystają z Funduszy Spójności.

Już rok temu KE alarmowała, że poziom absorpcji w Polsce jest niewystarczający. Dziś to nastawienie się nie zmieniło. – Z przedstawionych danych jasno wynika, że niektóre kraje członkowskie muszą znacząco przyspieszyć, by osiągnąć korzyści ze wsparcia – mówi „Rz” Dennis Abbott, rzecznik unijnej komisarz ds. rozwoju regionalnego Danuty Hübner.

Resort rozwoju regionalnego broni się, że na wydanie całości z Funduszu Spójności zostały nam jeszcze ponad dwa lata – do końca 2010 r. Nie wiadomo jednak, czy ten margines bezpieczeństwa wystarczy. – Najnowsze dane pokazują, że wciąż mamy duże problemy z realizacją dużych inwestycji – komentuje Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju, obecnie posłanka PiS. Te problemy to przede wszystkim ogromne przekroczenie pierwotnie założonych kosztów projektów. W sierpniu sięgnęły już 2,6 mld euro. W odniesieniu do inwestycji drogowych te przekroczenia sięgają 20 proc. (0,4 mld euro), środowiskowych – 30 proc. (1,3 mld euro), a kolejowych – 60 proc. (0,9 mld euro).

W przypadku projektów transportowych nadwyżkę pokryć ma budżet państwa, co oznacza, że podatnicy dołożą do tego 8 mld zł. W gorszym położeniu są samorządy budujące oczyszczalnie ścieków czy duże sieci wodociągowo-kanalizacyjne. Im budżet nie pomoże, dostaną jedynie pożyczki, które trzeba będzie spłacić. Prawdopodobnie z wyższych opłat od nowych użytkowników zbudowanej infrastruktury.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o wykorzystanie Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (część funduszy strukturalnych na lata 2004 – 2006, które musimy wykorzystać do końca 2008 r.). Z tej puli realizowaliśmy mniejsze projekty drogowe i środowiskowe, remonty szkół i szpitali, wsparcie dla przedsiębiorców i otoczenia biznesu itp. W tej dziedzinie zajmujemy dziewiątą pozycję wśród wszystkich członków UE oraz czwartą wśród nowych członków.

Reklama
Reklama

– To całkiem przyzwoity wynik – podkreśla Jerzy Kwieciński, wiceprezes Fundacji Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości. – Warto zwrócić uwagę, że prześcignęliśmy takie kraje starej UE, które mają o wiele większe doświadczenie w wykorzystaniu pomocy UE – dodaje Kwieciński.

[ramka]Polska otrzymała aż 17 proc. z prawie 33 mld euro, jakie Unia przeznaczyła na nadrabianie opóźnień w infrastrukturze transportowej i środowiskowej. Wydaliśmy niespełna połowę tej kwoty.[/ramka]

Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama