Kryzys? Nie w Polsce

Ekonomiści ankietowani przez "Rz" wróżą szybki koniec spowolnienia. Większość z nich uważa, że w 2011 r. wzrost gospodarczy powinien znów sięgnąć 5 proc.

Publikacja: 21.10.2008 07:19

Na tle świata nasza gospodarka ciągle pędzi

Na tle świata nasza gospodarka ciągle pędzi

Foto: Rzeczpospolita

Najgorszy będzie pierwszy kwartał przyszłego roku. Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium uważa, że wtedy możemy się liczyć z najbardziej wyraźnymi sygnałami wyhamowania tempa wzrostu PKB, nawet do 3 proc. Były wiceminister finansów Stanisław Gomułka ostrzega nawet, że powinniśmy być przygotowani na większy spadek dynamiki wzrostu – do 2,5 proc. – Będzie to skutek recesji w USA i zerowego wzrostu w Unii – wyjaśnia ekonomista.

Jeśli dojdą do tego problemy z finansowaniem, to należy się spodziewać spadku popytu na polski eksport. – Mniejsza dostępność kredytów będzie miała przede wszystkim wpływ na spowolnienie inwestycji – uważa Maja Goettig, ekonomistka BPH.

Zdaniem analityków, by wspomóc gospodarkę, rząd powinien uelastycznić rynek pracy i zreformować KRUS. – Historia decyzji gospodarczych w naszym kraju pokazuje, że reformy często wprowadzano, kiedy sytuacja w gospodarce była zła – mówi Marcin Mrowiec z Pekao. – Być może więc paradoksalnie z tego spowolnienia wyjdziemy wzmocnieni o przeprowadzone reformy gospodarcze.

Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, nie ma jednak złudzeń – spowolnienie tak szybko się nie skończy. – Potrwa cztery, pięć, a może nawet sześć lat – uważa Jankowiak.

Dlatego przedsiębiorcy powinni we własnym zakresie przygotować się na gorsze czasy. Ekonomiści doradzają im rozsądną politykę kosztową i racjonalizację wydatków. Nie wykluczają ograniczania inwestycji i zatrudnienia. Jedni radzą się rozejrzećza firmami, które można przejąć za niewielkie pieniądze, a inni z kolei wstrzymać się z wszelkimi akwizycjami.

W jednym ekonomiści się zgadzają. To dopiero początek spowolnienia w Polsce. – Tak naprawdę nie widzieliśmy jeszcze efektów znaczącego osłabienia sytuacji w przedsiębiorstwach z Europy Zachodniej – wyjaśnia Bartosz Pawłowski, ekonomista londyńskiego TD Securities. – Szczęśliwie tak się składa, że w ostatnich latach gwałtownie rosła wymiana handlowa między Polską a pozostałymi krajami regionu: Czechami i Węgrami, co nieco uodporni gospodarkę na światową recesję.

Jednak nawet jeśli już za trzy lata tempo wzrostu wróci do poziomu 5 proc. PKB, to zdaniem pesymistów nie potrwa to długo. – W najbliższym dziesięcioleciu nasza gospodarka będzie rosła w tempie 4 – 4,5 proc. – uważa Michał Dybuła z BNP Paribas. – Bez podniesienia współczynnika aktywności zawodowej oraz większych inwestycji w infrastrukturę i przede wszystkim energetykę trudno będzie Polsce rozwijać się szybciej, niezależnie czy przyjmiemy euro, czy nie – dodaje.

[ramka]Czeka nas spowolnienie, ale ekonomiści nie są zgodni, czy potrwa ono dwa, czy pięć lat. Większość zakłada, że nie będzie ono głębokie i tempo wzrostu PKB szybko wróci do 5 proc.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Ile lat wzrost PKB będzie niższy od 5 proc.[/srodtytul]

Maciej Krzak, ekspert CASE: [b]pół roku[/b]

Dariusz Filar, profesor, członek RPP: [b]1 – 1,5 roku[/b]

Jerzy Osiatyński, profesor INE PAN: [b]1,5 roku[/b]

Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas: [b]1,5 roku[/b]

Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.: [b]1-2 lata[/b]

Bartosz Pawłowski, ekonomista TD Securities: [b]2 lata[/b]

Stanisław Gomułka, profesor, ekonomista BCC: [b]1,5 roku – 2 lata[/b]

Arkadiusz Krześniak, ekonomista Deutsche Banku: [b]1,5 roku – 2 lata[/b]

Piotr Kalisz, ekonomista City Handlowy: [b]2 lata[/b]

Marcin Mrowiec, ekonomista Pekao: [b]2 lata[/b]

Łukasz Tarnawa, ekonomista PKO BP: [b]2 lata[/b]

Bohdan Wyżnikiewicz, IBnGR: [b]2 lata[/b]

Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium: [b]2 – 2,5 roku[/b]

Jacek Wiśniewski, ekonomista Raiffeisen Bank: [b]2 – 2,5 roku[/b]

Jakub Borowski, ekonomista Invest Bank: [b]2 – 2,5 roku[/b]

Dariusz Winek, ekonomista BGŻ: [b]2 – 3 lata[/b]

Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale: [b]2 – 3 lata[/b]

Mirosław Gronicki, były minister finansów: [b]3 lata[/b]

Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK: [b]3 lata[/b]

Maja Goetting, ekonomistka BPH: [b]3 lata[/b]

Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu: [b]5 – 6 lat[/b][/ramka]

Najgorszy będzie pierwszy kwartał przyszłego roku. Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium uważa, że wtedy możemy się liczyć z najbardziej wyraźnymi sygnałami wyhamowania tempa wzrostu PKB, nawet do 3 proc. Były wiceminister finansów Stanisław Gomułka ostrzega nawet, że powinniśmy być przygotowani na większy spadek dynamiki wzrostu – do 2,5 proc. – Będzie to skutek recesji w USA i zerowego wzrostu w Unii – wyjaśnia ekonomista.

Jeśli dojdą do tego problemy z finansowaniem, to należy się spodziewać spadku popytu na polski eksport. – Mniejsza dostępność kredytów będzie miała przede wszystkim wpływ na spowolnienie inwestycji – uważa Maja Goettig, ekonomistka BPH.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli