Wprawdzie wschodnia część Afryki nie odczuła skutków kryzysu gospodarczego tak bardzo jak reszta świata , jednak tempo wzrostu gospodarczego wyraźnie tu spadło i według prognoz analityków w ciągu najbliższych dwóch lat nie ma widoków na odbicie.

Bank Światowy stwierdził w oświadczeniu, że pieniądze są już kolejną kwotą przydzieloną Ugandzie na wsparcie walki z ubóstwem, które jest problemem ponad 30 proc. społeczeństwa. Wcześniej Ugandzie przyznano 40 mln dolarów w ramach programu łagodzenia skutków kryzysu gospodarczego.

- Chociaż kredyt został ostatecznie przyznany, dyrektorzy banku wyrazili zaniepokojenie brakiem przeprowadzania ważnych reform oraz rosnącą korupcją w kraju – podaje bank w oświadczeniu.

Brak zaufania do Ugandy spowodowany jest w głównej mierze przez prezydenta Yoweriego Museveniego. Jest on krytykowany za wstrzymanie walki z wszechobecna korupcją która ma niebagatelny wpływ na gospodarkę i administrację publiczną Ugandy. Museveni rządzi już od 1986 roku i bynajmniej nie zamierza w najbliższym czasie ustąpić. W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie, w których prezydent oczywiście zamierza wystartować.