Reklama

Grecja znów ma kłopoty

Grekom trudno jest sprzedać obligacje, a ich koszt obsługi bije kolejne rekordy. Rząd powtarza: restrukturyzacji nie będzie. Mało kto w to wierzy

Publikacja: 20.04.2011 03:47

Rentowność obligacji bije kolejne rekordy. Może to zmusić grecki rząd do restrukturyzacji długu.

Rentowność obligacji bije kolejne rekordy. Może to zmusić grecki rząd do restrukturyzacji długu.

Foto: Rzeczpospolita

Do prawie 20 proc. wzrosła rentowność greckich obligacji dwuletnich. Za bony trzymiesięczne Grecy muszą zapłacić już blisko 5 proc. To tyle, ile Niemcy za obligacje 30-letnie.

Mimo takiej drakońskiej ceny coraz trudniej jest sprzedać papiery rządu w Atenach. Zostało niewielu inwestorów, którzy wierzą, że Grecja poradzi sobie bez restrukturyzacji długu.

– Już nikt nie ma wątpliwości, że nie ma ucieczki przed restrukturyzacją. Oprocentowanie jeszcze skoczy w górę – uważa Richard McGuire, jeden ze strategów holenderskiego Rabobanku. Przedstawiciele greckiego rządu na razie zapewniają, że nic nie wskazuje, jakoby rzeczywiście miało dojść do restrukturyzacji długu. W takim samym tonie wypowiadał się George Provopoulos, prezes banku centralnego Grecji.

– Taka restrukturyzacja nie jest ani pożądana, ani potrzebna – mówił. Jego zdaniem miałaby ona wręcz katastrofalne konsekwencje dla prób wejścia greckiego rządu bądź firm z tego kraju na światowe rynki finansowe. Nie mówiąc już o niszczącym wpływie na aktywa funduszy emerytalnych, banków i osób prywatnych, które posiadają greckie papiery skarbowe. Nie zmienia to faktu, że analitycy uważają już obecne ceny za bliskie tym po restrukturyzacji.

Okazało się więc, że warta 110 mld euro pomoc udzielona Grecji przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unię Europejską, która miała wystarczyć na pokrycie potrzeb finansowych do końca 2011 roku, jest niewystarczająca.

Reklama
Reklama

Grecy nadal zapowiadają konsekwentne wprowadzanie w życie uzgodnień wynikających z pakietu pomocowego. Do końca 2015 roku zaplanowane są łącznie cięcie wydatków i zwiększenie dochodów o 76 mld euro. W tej kwocie aż 50 mld euro to planowane wpływy z przyspieszonej prywatyzacji, na którą rząd premiera Jeorjosa Papandreu nie ma przyzwolenia społecznego.

– Nasze problemy nie będą rozwiązane poprzez restrukturyzację długu, ale przebudowę całej gospodarki – powtarza z uporem premier.

 

Finanse
Zamożnych Polaków przybywa, progi private bankingu za niskie?
Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama