Jak dowiedziała się "Rz", w sierpniu obie firmy rozpoczną jeden z najgłębszych w kraju (ok. 6,5 tys. m) odwiertów w poszukiwaniu gazu. Zasoby w rejonie Kutna szacuje się nawet na 100 mld m sześc. I to, jak twierdzą eksperci, przy ostrożnych założeniach. – Złoże to ma takie same parametry jak najbogatsze występujące w Holandii i na Morzu Północnym w rejonie Wielkiej Brytanii, czyli w krajach, które po Norwegii są głównymi producentami gazu w Europie Zachodniej – mówi dyrektor departamentu poszukiwań PGNiG Piotr Gliniak.
A profesor Stanisław Rychlicki z krakowskiej AGH, który kieruje radą nadzorczą PGNiG, dodaje, że właśnie ze względu na podobieństwo geologiczne szanse na potwierdzenie zasobów są bardzo duże. – Na razie ze stuprocentową pewnością nie możemy potwierdzić tych złóż, ale liczymy na sukces pierwszych odwiertów – mówi.
Optymistycznie o koncesji kutnowskiej wypowiada się też wiceprezes FX Energy Andy Pierce. Pod koniec ubiegłego roku, gdy obie firmy zawarły umowę o zarządzaniu kutnowską koncesją, przekonywał, że złoże ma "ogromny potencjał".
Ale też poszukiwania obarczone są sporym ryzykiem, bo ten rodzaj skał (czerwony spągowiec) nie był dotąd badany na takich głębokościach. Warto jednak je podjąć, bo sukces oznacza podwojenie zasobów gazu ziemnego w kraju – przypominają eksperci.
Odkrycie może podwoić polskie udokumentowane złoża gazu, czyli takie, które są pewne i nadają się do eksploatacji. Dziś szacuje się je na 95,5 mld m sześc. (po przeliczeniu na gaz wysokometanowy).