Z badań przeprowadzonych przez katowickie centrum handlowe Silesia wynika, że średnio rodzice na książki, kredki, tornister i ubranie dla dziecka wydadzą 500 zł. Taka kwotę deklaruje 51 proc.ankietowanych, 3 proc. chce wydać nawet 1 tys. zł.
Na zakupy szkolne aż 59 proc. rodziców wybierze się do centrów handlowych. Ponad 70 proc. przyciągają szkolne promocje organizowane przez hipermarkety, księgarnie i sklepy z plecakami. 11 proc. wybierze się na targi i bazary, a co czwarty do sklepów specjalistycznych w centrach miast.
To bowiem bardzo ważny w tym okresie rynek. 1 września naukę rozpocznie ponad 6 mln uczniów. Jedynie rynek podręczników wyceniany jest na ok 1 mld zł rocznie i utrzymuje się na stabilnym poziomie.
- Centrum handlowe rodzice traktują jako miejsce, gdzie można uzupełnić wyprawkę. Dlatego najczęściej kupujemy tutaj piórniki, zeszyty, przybory plastyczne, plecaki, ubrania, buty. Często przy tej okazji korzystając z promocji, które przed rozpoczęciem roku szkolnego szykują sklepy z ubraniami dla dzieci lub hipermarkety - mówi Dominika Musialik, marketing manager Silesia City Center.