Banki centralne wkraczają do gry

Zapowiedź pożyczek dla banków komercyjnych przyczyniła się do wzrostu na giełdach

Publikacja: 15.09.2011 17:15

Banki centralne wkraczają do gry

Foto: Bloomberg

Trzy lata po upadku Lehman Brothers największe banki centralne (europejski, amerykański, angielski, japoński i szwajcarski) znów zdecydowały się na skoordynowaną akcję ratunkową dla rynków, zapowiadając trzy edycje pożyczek dolarowych dla borykających się z problemami europejskich banków.

To odpowiedź na ograniczenie limitów dla tych instytucji przez amerykańskie fundusze pieniężne, które odpowiadały za finansowanie kilku procent ich aktywów.  W ostatnich kilkunastu tygodniach zarządzający z USA, widząc problemy, z jakimi boryka się strefa euro, zmniejszyli ekspozycję na europejskiej banki o około 40 – 50 proc.

Odbicie na rynkach

W pierwszej chwili inwestorzy zareagowali entuzjastycznie. WIG20 zyskiwał nawet 4,7 proc., a kurs akcji francuskiego BNP Paribas – nawet 11,3 proc., ale po kilkudziesięciu minutach dynamika wzrostu indeksów osłabła.

– Reakcja była krótkotrwała, gdyż sama informacja nie jest niczym innym jak odpowiedzią na potrzeby kryzysowej sytuacji w europejskim systemie bankowym. Choć to pozytyw, to nie rozwiąże on źródeł problemu, którego los leży przecież w rękach polityków – ocenia Łukasz Bugaj, analityk Millennium Domu Maklerskiego.

Podobnego zdania są analitycy zagranicznych banków. – Dzisiejsza wspólna akcja mierzy nie w przyczyny obecnego kryzysu, ale jego objawy, np. w brak płynności na rynku międzybankowym wywołany nieufnością i obawami inwestorów – ocenia Win Thin, globalny strateg rynków wschodzących amerykańskiego banku BrownBrothers Harriman. – Trudno oczekiwać, aby pożyczki dolarowe zapobiegły niewypłacalności Grecji, ale na pewno pomogą w rozłożeniu różnych negatywnych efektów rynkowych w sytuacji, kiedy kraj ten zbankrutuje.

Lepsze nastroje na rynkach wpłynęły na spadek cen rządowych papierów uważanych za bezpieczną przystań. Rentowność 10-letnich obligacji Niemiec wzrosła wczoraj o 6 punktów bazowych, do 1,94 proc. Nieznacznie spadły także ceny polskich papierów, wyraźnie zyskały z kolei obligacje greckie (w ich przypadku rentowność spadła o 11,2 pkt proc.).

Zyskał złoty

Decyzja banków centralnych pozytywnie wpłynęła także na notowania walut naszego regionu. Złoty zyskał do euro 1,5 proc. i pod koniec dnia za euro płacono już tylko 4,33 zł. Polska waluta jesazcze więcej zyskała do dolara (kosztował już 3,13 zł). Dilerzy odnotowali, że to największa pozytywna zmiana dla złotego od 10 miesięcy.

– Komunikat Europejskiego Banku Centralnego był momentem, w którym fundusze grające przeciw złotemu zdecydowały się zrealizować zyski – ocenia Nigel Rendell, strateg walutowy RBC Capital.

Rynki oczekiwać będą teraz efektów dzisiejszego wrocławskiego spotkania ministrów finansów strefy euro z sekretarzem skarbu USA Timothym Geithnerem.

Część ekonomistów sądzi, że amerykański gość Ecofinu będzie przekonywał swoich rozmówców, aby rozszerzyli zakres działania Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, który służy finansowaniu zakupów obligacji zagrożonych państw.

Decyzja oczekiwana przez inwestorów

Mateusz Szczurek główny ekonomista ING Banku Śląskiego

Czy skoordynowana akcja banków centralnych mająca na celu zapewnienie europejskim bankom amerykańskiej waluty była konieczna? Czy było aż tak źle na rynku?

Mateusz Szczurek:

To musiało się stać, w Europie dostęp do dolara był coraz trudniejszy, wbrew uspokajającym komunikatom różnych banków. Taka sytuacja powtarzała się w ostatnim czasie kilkakrotnie – z trudnościami z dolarowym finansowaniem mieliśmy do czynienia w latach 2008 i 2010. Dzięki tej akcji sytuacja się ustabilizuje, a dolar względem euro się osłabi. Także złoty w tej sytuacji się umocni.

Każdy dzień przynosi nowe informacje związane z kryzysem. Wczoraj Komisja Europejska przedstawiła swoje nowe prognozy. Czy dziś można cokolwiek prognozować?

To trudne, ale prognozy, a więc wewnętrznie spójny "bazowy scenariusz", jest też punktem wyjścia dla rozważania wpływu różnych wariantów kryzysu. Trzeba mieć świadomość niepewności prognoz, zaś dziś skala ryzyka jest o wiele większa niż zwykle.

W związku z niepewnością co do przyszłości każdy ma co najmniej dwa scenariusze?

Takich scenariuszy powstają co najmniej trzy, a czasami i więcej. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że przy ewentualnym upadku Grecji, losy tego kraju, jak i całej strefy euro mogą się potoczyć różnie. Otwarte zostaje pytanie: jak dług Grecji zostanie zrestrukturyzowany? Czy wyjdzie ona ze strefy euro, czy też nie, czy inne kraje PIIGS podążą jej śladem.

A jak w tym wszystkim wygląda Polska?

Dopóki rząd wykłada pieniądze na inwestycje publiczne, gospodarka ma się nieźle. W przyszłym roku jednak zaczną one wygasać, a w znaczne ożywienie inwestycji prywatnych nikt chyba nie wierzy. Stąd należy się liczyć ze znacznym spowolnieniem.

rozmawiała Elżbieta Glapiak

Trzy lata po upadku Lehman Brothers największe banki centralne (europejski, amerykański, angielski, japoński i szwajcarski) znów zdecydowały się na skoordynowaną akcję ratunkową dla rynków, zapowiadając trzy edycje pożyczek dolarowych dla borykających się z problemami europejskich banków.

To odpowiedź na ograniczenie limitów dla tych instytucji przez amerykańskie fundusze pieniężne, które odpowiadały za finansowanie kilku procent ich aktywów.  W ostatnich kilkunastu tygodniach zarządzający z USA, widząc problemy, z jakimi boryka się strefa euro, zmniejszyli ekspozycję na europejskiej banki o około 40 – 50 proc.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu