W tym roku partie zainwestowały w reklamowanie się przed wyborami parlamentarnymi ponad 80 mln zł – wyliczył dom mediowy Equinox Polska. Jak podaje, to o prawie jedną trzecią mniej niż przed czterema laty, gdy  do mediów powędrowało w czasie kampanii 112 mln zł. – Wynika z tego, że przy założeniu 49 proc. frekwencji wyborczej, partie polityczne wydały średnio 4,5 zł na pozyskanie każdego wyborcy – szacują analitycy Equinox Polska.

W tym roku partie korzystały z szerokiego wachlarza mediów do promowania się wśród wyborców – sięgały tradycyjnie po reklamę zewnętrzną, ale i po Internet, zwłaszcza portale społecznościowe.

Ponad 14 mln zł kosztowały same reklamy telewizyjne – to ok. 17 proc. wszystkich wydatków. Co ciekawe, w dużo większym stopniu niż w czasie poprzednich wyborów parlamentarnych partie wykorzystywały jednak w przypadku telewizji rosnące w siłę i tańsze stacje tematyczne. Poprzednim razem powędrowało do nich tylko 5 proc. wszystkich pieniędzy przeznaczonych na polityczne kampanie telewizyjne, w tym roku – już 11 proc.

Zdaniem Equinox Polska wydatki partii na kampanie wyborcze nie będą miały znaczącego wpływu na wzrost wartości całego rynku reklamy w 2011 roku. Dynamika wzrostu tego rynku w tym roku wyniesie zdaniem ekspertów 4 – 5 proc., a jego wartość sięgnie 7 mld zł.

Konkurencyjny dom mediowy Starlink szacuje te wydatki w tym roku na ok. 7,7 mld zł przy wzroście rok do roku o ok. 5 proc.