Wtedy jeszcze przeważało przekonanie, że „jakoś to będzie". Teraz konsumenci już wiedzą co znaczy kryzys, który przynajmniej przez kwartał ma być głębszy, niż ten w 2008/9. Teraz statystyczna europejska rodzina według Deloitte wyda na Święta średnio 587 euro, o procent mniej, niż rok temu. Najbogatsze stoły i najlepsze prezenty w Europie będą mieli Francuzi, gdzie statystyczna rodzina planuje wydanie na Boże Narodzenie 606 euro, o prawie 2 proc. więcej, niż rok temu. Dla porównania Niemcy mają być znacznie bardziej oszczędni i wg Deloitte wydadzą nie więcej, niż 470 euro.
Trzymanie fasonu
Jednakże z tego, co twierdzą handlowcy, ankietowani przez Deloitte chcieli trzymać fason i zawyżali swoje świąteczne wydatki, więc ta kwota może okazać znacząco niższa. Sprzedawcy sprzętu elektronicznego mówią o spadku 8-9 procentowym w porównaniu z rokiem ubiegłym. Hiszpanie informują o wydatkach mniejszych o przynajmniej 17 procent, przy tym mają wsparcie sieci domów towarowych takich jak El Corte Ingles, czy sieci sklepów — np Mango czy Cortefiel, które na dwa tygodnie przed świętami obniżyły ceny o 40 proc. Przy tym konsumenci skarżą się, że nadal ceny są nie na ich kieszenie i czekają na „prawdziwe" wyprzedaże, które rozpoczną się po świętach.
Portugalczycy, którzy w tym roku nie dostali na święta 13 pensji zastanawiają się, czy w ogóle coś mają kupować. Organizacja portugalskich pracodawców Confesercenti szacuje, że świąteczne wydatki w tym kraju wyniosą o ok 600 mln mniej, niż przed rokiem. Z kolei Włosi wydadzą o 1, 2 mld euro mniej, niż w 2011, a według organizacji handlu detalicznego Confcomercio 8. na 10. Włochów zapowiada, że tegoroczne święta będą dla nich bardzo skromne. Organizacji pracodawców Cofindustria nie ukrywa, że Włochy czeka teraz zimowa recesja.
Według firmy Conlumino zajmującej się badaniem nastrojów konsumentów w strefie euro sprzedaż detaliczna w krajach używającej wspólnej waluty wzrośnie w przyszłym roku jedynie o 0,7 proc w porównaniu z nie najlepszym 2012. Jeśli skorygujemy ten wynik o inflację, nie będzie żadnego wzrostu, a nawet sprzedaż spadnie o 2,3 proc. To najgorszy wynik od wprowadzenia euro. Ten spadek będzie najgłębszy w Grecji (8 proc.) Portugalii (5,2 proc.) i Hiszpanii (4,2 proc.).
W domu jest taniej
—To nie znaczy, że konsumenci zrezygnują z tradycyjnego Bożego Narodzenia. Tyle, że bardziej będą liczyć pieniądze i na przykład oszczędzą na prezentach dla dorosłych po to tylko, aby dzieci nie odczuły kłopotów rodziców — wyjaśnia Simon Chinn, autor opracowania Conlumino . To powinno cieszyć producentów zabawek, chociaż okazuje się, że i oni zaczynają odczuwać kłopoty. Chińscy producenci zabawek i bożonarodzeniowych gadżetów skarżą się, że zamówienia w Europy w tym roku spadły o jedną trzecią.