- Po aukcji mamy praktycznie sfinansowane 90 proc. całorocznych potrzeb pożyczkowych. Przed nami długi okres przerwy w aktywności na rynku krajowym - najbliższy przetarg będzie za pięć tygodni. Po wakacjach zakończymy finansowanie tegorocznych potrzeb i spokojnie będziemy prefinansować przyszłoroczne potrzeby, dostosowując się do warunków rynkowych – powiedział Marczak
Ministerstwo Finansów sprzedało w środę obligacje 5-letnie za 4,4 mld zł, przy popycie 7 mld zł i rentowności 4,361 proc. zwraca uwagę, że polskie pięcioletnie obligacje osiągnęły najniższą rentowność w historii przetargów obligacji 5-letnich, a także niższa od rentowności na rynku wtórnym w momencie przetargu.
- Uzyskaliśmy ceny wyższe niż na rynku wtórnym i najniższą rentowność w historii przetargów obligacji 5-letnich- podkreślił szef departamentu długu.
- To kolejny pozytywny sygnał w ostatnich tygodniach. Po tym jak w połowie lipca oprocentowanie od obligacji denominowanych w euro osiągnęło najniższe poziomy w historii, a rentowność obligacji 10-letnich emitowanych w złotych spadła poniżej 5 proc., dziś mamy kolejny dowód o wysokim zaufaniu inwestorów do Polski. Jest to efekt determinacji rządu w ograniczaniu deficytu – tłumaczy w specjalnym komentarzy minister Jacek Rostowski.
Dodaje, że: - Nie bez znaczenia były też ostatnie dane Eurostatu, zgodnie z którymi Polska znalazła się w gronie sześciu krajów UE, w których w I kwartale spadła relacja długu publicznego do PKB. Szef resortu finansów przypomina, iż z prognozy Komisji Europejskiej z maja, do końca tego roku Polska będzie krajem z czwartym najniższym przyrostem długu w relacji do PKB od początku kryzysu. - Z tej prognozy wynika, że tylko Szwecja, Estonia i Bułgaria będą miały niższy wzrost długu od 2007 r., a pozostałe 23 kraje UE będą miały wyższy wzrost długu niż Polska. – dodaje minister Rostowski