Rząd, który zapowiedział miliardowe inwestycje w energetykę i infrastrukturę, chce by były one częściowo finansowane przy wsparciu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Bank ma objąć akcje skarbu państwa, a następnie sprzedawać je, by powiększać swój kapitał i zwiększać możliwości pożyczkowe.

Wpływy z prywatyzacji mają docelowo trafiać do BGK, a nie jak dotąd do budżetu, przy czym w 2013 r. wpływy budżetowe z tytułu prywatyzacji i dywidend mają wynieść, zgodnie z planem, odpowiednio pięć i siedem miliardów złotych. MSP nie precyzuje jednak akcje jakich spółek trafią do BGK.

Minister skarbu, Mikołaj Budzanowski, informował w sobotę, że będzie przekazywać BGK akcje, zachowując jednak pakiety kontrolne w strategicznych spółkach.

- W spółkach, które już są notowane na GPW wyceniamy nadwyżki naszych pakietów powyżej pułapu kontrolnego na około 18 mld zł - powiedział dziennikarzom Tamborski. - To oznacza, że możemy być elastyczni i wtedy, kiedy BGK będzie miał potrzeby finansowania projektów infrastrukturalnych możemy go zasilić finansowo - dodał.