Kotecki w korespondencji mailowej z ekonomistami zażądał od Jankowiaka ujawnienia modelu, na podstawie którego powstała analiza. Jankowiak w odpowiedzi najpierw napisał, że ujawni model, o ile MF poda swoje wyliczenia w sprawie OFE, a następnie zaproponował eksperckie spotkanie.
Teraz Kotecki w oficjalnym komunikacie odniósł się do tej propozycji. - Propozycji Mirosława Gronickiego i Janusza Jankowiaka, żeby „spotkać się z laptopami i pogadać o modelach" nie można traktować poważnie. To Janusz Jankowiak ogłosił w polskim Parlamencie, że wspólnie z Mirosławem Gronickim oszacowali wpływ OFE na polską gospodarkę. Od dwóch tygodni zwracamy się o upublicznienie modelu, na którym dokonali obliczeń, po to, żeby zarówno niezależni, jak i rządowi eksperci mogli zrozumieć zastosowane mechanizmy, dzięki którym OFE mogłyby mieć tak pozytywny wpływ na polską gospodarkę i sprawdzić czy nie zostały popełnione błędy w obliczeniach.
Jeśli Mirosław Gronicki i Janusz Jankowiak chcą, żeby ich "wyniki" traktować poważnie w publicznej debacie, to wszyscy, nie tylko Ministerstwo Finansów, powinniśmy wiedzieć na czym są one oparte: na jakich mechanizmach ekonomicznych, na jakich założeniach i na jakich równaniach. W dyskusji publicznej nie można bowiem przedstawiać "wyników", które nie podlegają weryfikacji. To jest kwestia elementarnych standardów debaty publicznej i rzetelnej dyskusji naukowej. Bardzo mnie dziwi, że Mirosław Gronicki i Janusz Jankowiak zdają się tego nie rozumieć - napisał Kotecki.
- Pan Kotecki żeruje bezwstydnie na ignorancji ekonomicznej przeciętnego zjadacza chleba. Mechanizm transmisji, założenia makro, opis modelu są upublicznione. Propozycja rozmów w zespole eksperckim dotyczyła ujawnienia treści black box, czego z reguły się nie robi. Jeśli zastosowane przez nas podejście jest zasadniczo sprzeczne z otrzymanymi wynikami, to MF powinno to otwarcie powiedzieć, a nie wydawać głupie oświadczenia - stwierdził w rozmowie z "Rz" Janusz Jankowiak.