Ministerstwo Finansów źle ocenia decyzję RPP

Ogłoszona wczoraj decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o zakończeniu cyklu obniżek stóp procentowych może być przedwczesna – ocenia Ministerstwo Finansów.

Publikacja: 04.07.2013 10:36

Ministerstwo Finansów źle ocenia decyzję RPP

Foto: Bloomberg

- Na ogłaszanie zakończenia cyklu redukcji stóp jest jeszcze za wcześnie, bo pod koniec roku może się okazać, że dalsze złagodzenie polityki pieniężnej będzie potrzebne - powiedział minister finansów Jacek Rostowski.

Wczoraj RPP obcięła obowiązujące w Polsce stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 2,5 proc. i oświadczyła, że na tym kończy cykl. Prezes NBP Marek Belka powiedział ponadto, że koszt kredytu może pozostać na obecnym poziomie co najmniej do końca 2013 r.

- Myślę, że w drugiej połowie roku może się okazać, że dalsze obniżenie stóp procentowych byłoby wskazane. Liczę na to, że jeżeli tak będzie, to Rada Polityki Pieniężnej i tak te stopy obniży – tłumaczył Rostowski w radiowej Trójce. Wicepremier dodał, że RPP przez ostatnie osiem miesięcy prowadzi politykę sensowną, choć jego zdaniem, opóźnioną. To powoduje - według niego - że Polska dalej ma najwyższe realne stopy procentowe w całej Europie, choć najniższe w swojej historii.

- Ja bym się lepiej czuł, polska gospodarka lepiej by się miała, polscy przedsiębiorcy lepiej by się czuli, gdybyśmy byli w środku peletonu, a nie wiodącą gwardią tego peletonu. Na pewno wczorajsze obniżenie (stóp procentowych – red.) było krokiem w słusznym kierunku. Nie jestem przekonany, że (RPP – red.) wyklucza dalsze podobne kroki - powiedział.

Tymczasem rynki dostosowują się do nowej rzeczywistości, jaką zastały po ostatniej zmianie polityki pieniężnej. W czwartek rano złoty kontynuował wzrosty ze środowego popołudnia, kiedy umocnił się wobec euro o ponad pół procent.

- Znajdujemy się w dolnej granicy przedziału 4,30-4,35 za euro, a poziom techniczny dla złotego to 4,2950. Po wczorajszej konferencji RPP jest mniejsze ryzyko osłabienia złotego - tłumaczy dealer walutowy z warszawskiego banku. - Przy poziomie 4,30 za euro obudzą się na pewno importerzy, jest to atrakcyjny poziom do kupna euro. Na razie jednak nie widać wielkiego popytu ani na kupno, ani na sprzedaż złotego – dodał.

O godzinie 8.58 euro wyceniano na 4,3055 złotego, czyli o 0,2 procent mniej niż na zamknięciu środowej sesji.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu