Jednym z nich jest Sequioa Capital, który od blisko 50 lat niezmiennie zaliczany jest do najlepszych funduszy VC na świecie. Dotychczas dokonał inwestycji w kilkaset startupów, z których największy sukces odniosły takie jak Google, Apple czy Instagram. Jak wygląda anatomia takiego funduszu i z jakim ryzykiem się mierzy, inwestując w startupy?
Funduszem VC zarządza zespół (General Partners), który lokuje istotną część własnych oszczędności wraz z inwestorami prywatnymi (Limited Partners) w zarządzanym funduszu. Zarządzający funduszem to najczęściej profesjonalni menedżerowi, którzy odpowiadają za inwestycje w spółki, nadzór nad nimi oraz finalnie za ich sprzedaż. Są to często byli przedsiębiorcy, którzy z sukcesem sprzedali swoje firmy i bazując na własnych doświadczeniach, chcą pomagać innym w budowie biznesu. Ich rola opiera się na wspieraniu założycieli startupów oraz doradzaniu przy strategicznych decyzjach czy pozyskiwaniu kontaktu. Rola inwestorów prywatnych jest zazwyczaj bierna i ogranicza się do dostarczenia kapitału.
Typowymi inwestorami w funduszu VC są inwestorzy instytucjonalni (np. fundusze emerytalne czy ubezpieczeniowe) oraz zasobni inwestorzy indywidualni. Inwestorzy mogą zainwestować w fundusz kwoty z reguły od miliona dolarów w górę. Na polskim rynku są one niższe z uwagi na mniejsze rozmiary funduszy VC.
Zespół kierujący funduszem oprócz zarządzania wnosi część środków własnych – jest to kwota w granicach 2–10 proc. jego kapitalizacji. Wkład ten ma na celu zagwarantowanie zbieżności interesów zarządzających z interesami inwestorów zewnętrznych. Zapewnia to istotne ograniczenie ryzyka dla inwestorów prywatnych i umożliwia oddanie decyzji inwestycyjnych w ręce zespołu zarządzającego.
Na pokrycie bieżących kosztów (biuro, podróże, wynagrodzenie, due diligence) partnerzy zarządzający funduszem pobierają corocznie opłatę za zarządzanie w wysokości około 2 proc. wielkości funduszu. Dodatkowo, partnerzy są uprawnieni do udziału w zysku funduszu (carried interest) powyżej zakładanej rocznej stopy zwrotu (hurdle rate). Wynagrodzenie dodatkowe wynosi najczęściej 20 proc.