Nowy rząd w Kijowie wprowadził surowe ograniczenia wydatków z kasy państwa. Od pierwszego marca urzędnicy nie mogą kupować wyposażenia elektronicznego, nowych aut służbowych, mebli, odzieży, wynajmować samolotów i helikopterów, podróżować pierwszą klasą, remontować swoich gabinetów itp.
Specjalnej zgody rządu wymaga teraz tworzenie nowych instytucji, zwiększenie zatrudnienia czy liczby etatów. Ograniczone zostały wyjazdy służbowe, wykorzystanie pieniędzy publicznych na organizację swą i innych imprez.
Premier Jaceniuk zarządził inwentaryzację mienia państwowego - rezydencji, domów wypoczynkowych, sanatoriów, szpitali itp. Część z nich ma zostać wystawiona na sprzedaż. Zmniejszone zostały liczny wysokich urzędników. Minister może mieć do 4 zastępców a szef administracji regionu nie więcej niż dwóch.
Wszystko dlatego, że poprzednia ekipa Nikoły Azarowa zostawiła kasę państwa pustą. Poziom urzędniczego sybaryctwa przekroczył wszelkie granice przyzwoitości.
Wcześnie - 28 lutego deputowani zdecydowali o cofnięciu przysługujących im ulg. Mi.in nie będzie już wypłaty rocznych poborów po zakończeniu kadencji; nie będzie zwrotu kosztów podróży na posiedzenia parlamentu ani pomocy materialnej na „podreperowanie zdrowia".