Wolny handel z USA pomoże małym firmom w Polsce

Negocjacje posuwają się szybko do przodu, chociaż terminu ich zakończenia nie wyznaczamy – mówi główny amerykański negocjator TTIP, porozumienia o strefie wolnego handlu między USA i UE.

Publikacja: 08.05.2014 13:14

Wolny handel z USA pomoże małym firmom w Polsce

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Rz: Niektórzy nazywają Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) ekonomicznym NATO. Czy groźna sytuacja na wschodzie Europy przyspieszyła negocjacje?

Daniel Mullaney

: Sytuacja ta podkreśla potrzebę wzmocnienia naszych wzajemnych relacji i wspólnych wartości, także w skali całego świata.

Kiedy skończycie negocjacje z Komisja Europejską i kiedy traktat zostanie podpisany?

Posuwamy się bardzo szybko, ale ważne dla nas, by robić to dobrze. Nie zamierzmy opóźniać negocjacji, ale musimy zająć się wszystkimi sprawami, które musza znaleźć rozwiązane: jak wzmocnić wzrost, jak zwiększyć liczbę miejsc pracy i naszą konkurencyjność międzynarodową.

Nie zakładacie terminu?

Nie. Nie chcemy umowy „zakalca", która nie zawiera tego, co chcielibyśmy osiągnąć.

Jakie korzyści przyniesie TTIP polskiej gospodarce i biznesowi, zwłaszcza firmom małym i średnim?

Nawet małe cła to koszt być może mały dla wielkiej firmy, ale stanowiący dużą przeszkodę w działalności firm małych i średnich (MiŚ). Jeśli zmniejszymy cła, to zwiększymy eksport między UE i USA. Jeśli wprowadzimy ułatwienia celne, małym firmom da to możliwość eksportu [do USA – red]. Zwiększymy np. możliwość sprzedaży przez internet przez Atlantyk – to kolejna dziedzina, w której małe firmy mogą bezpośrednio skorzystać z TTIP. Tysiące z nich są dostawcami wielkich koncernów. I jeśli pomożemy tym wielkim zwiększyć eksport, skorzystają mali. Ważne będzie udostępnienie  informacji sektorowi MiŚ, jak eksportować do USA.

Na jakie rafy się natknęliście?

Są duże wyzwania dotyczące regulacji. W przypadku negocjacji ceł łatwo ustalić, co chcemy osiągnąć: trzeba cła zweryfikować i wyeliminować. Pytanie tylko, jak szybko. W przypadku regulacji jest wiele różnych narzędzi. Są regulacje horyzontalne (dotyczące całego rynku – red.) i takie, które dotyczą konkretnych produktów. Właśnie ta część negocjacji jest najbardziej skomplikowana.

Co TTIP oznacza dla sektora energetycznego? Znikną ograniczenia eksportu gazu łupkowego z USA?

Departament Energii USA już wydaje certyfikaty eksportowe. Jeśli uda się osiągnąć partnerstwo handlowe z Europą i jeśli eksport gazu do UE zostanie uznany za leżący w interesie publicznym, będzie dużo łatwiej uzyskać zezwolenie. Oczywiście to, czy dojdzie do sprzedaży, zależy od samych firm prywatnych – kupujących i sprzedających, infrastruktury i cen.

A jak TTIP wpłynie na inne sektory: telekomunikację, przemysł motoryzacyjny?

Jeśli w tych sektorach uda się nam doprowadzić do wymiany opinii przez zainteresowane podmioty prywatne i regulatorów z obu stron Atlantyku,  będą oni w stanie wypracować lepsze wzajemnie zbieżne regulacje w UE i USA. W niektórych sektorach jednak może się okazać, że poziom ochrony i tu, i tam jest taki sam. Będzie można wtedy uznać, że skoro jakieś produkty spełniają normy z jednej strony Atlantyku, to spełniają je też po drugiej. Zrobiliśmy tak w przypadku produktów organicznych. W przemyśle motoryzacyjnym sugerowałem, by wzajemnie uznać niektóre regulacje. W innych sektorach, gdzie zasady są bardzo różne (np. ws. substancji chemicznych), regulatorzy będą mogli dzielić się informacjami dotyczącymi oceny ryzyka.

Co z usługami finansowymi: bankami, firmami ubezpieczeniowymi?

Jeśli chodzi o dostęp do rynku, to chcemy dostawców usług finansowych traktować na równych zasadach. Co do samych regulacji usług finansowych, gdzie wchodzą w rachubę zasady przejrzystości, są inne fora, na których trwają dyskusje zarówno dwu-, jak i wielostronne. Toczą się one równolegle z negocjowaniem TTIP.

Co z wolnym przepływem pracowników i menedżerów między USA i UE? Otworzycie rynek pracy?

USA mają propozycje w tej sprawie, jest rozdział dot. usług, ale nie uwzględniamy w nim tematu wiz.

Organizacje pozarządowe (NGO) narzekają na małą przejrzystość negocjacji między USA i UE. Boją się, że TTIP wprowadzi ACTA tylnymi drzwiami.

Bardzo dużo rozmawiamy z  NGO. Gdy rozpoczęliśmy negocjacje, uruchomiliśmy w Federal Register formalny proces konsultacji, co powinniśmy robić, a czego nie. Wiele NGO zgłosiło swoje komentarze. Konsultacje w Federal Register są otwarte dla wszystkich, w tym europejskich organizacji pozarządowych. Otrzymaliśmy opinie ?także od grup je reprezentujących. Przy każdej ?rundzie negocjacji wstrzymujemy je na kilka godzin, by przedstawiciele szeroko rozumianego społeczeństwa obywatelskiego mogli zaprezentować swój ?punkt widzenia negocja?torom.

Jak wyglądają negocjacje od strony praktycznej?

I runda była w Waszyngtonie. I były tam organizacje z USA i Europy. II odbyła się w listopadzie w Brukseli. Potem znów w Waszyngtonie i znów w Brukseli. Na sesji dyskusji panelowej zwykle mamy 200–300 różnych interesariuszy, którzy przygotowują około 100 prezentacji. Ja i mój europejski odpowiednik informujemy o przebiegu negocjacji. To są bardzo konstruktywne dyskusje. Zespół podzieliliśmy na ok. 20 grup negocjujących w różnych obszarach: cła na produkty rolne, cła na przemysłowe, regulacje, e-handel, telekomunikacja, własność intelektualna itd.  Także po zakończeniu formalnych rund negocjacyjnych szefowie grup są ze sobą w kontakcie, by sprawy posuwały się do przodu.        —rozmawiał

Krzysztof Adam Kowalczyk

CV

DanIel Mullaney jest odpowiedzialny w United States Trade Representative za Europę i Bliski Wschód. Przygotowuje politykę handlową USA wobec Uniii Europejskiej i innych części Starego Kontynentu. Do 1999 roku pracował w biznesie – był partnerem w wielkiej, międzynarodowej kancelarii prawnej

Rz: Niektórzy nazywają Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) ekonomicznym NATO. Czy groźna sytuacja na wschodzie Europy przyspieszyła negocjacje?

Daniel Mullaney

Pozostało 97% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli