Co TTIP oznacza dla sektora energetycznego? Znikną ograniczenia eksportu gazu łupkowego z USA?
Departament Energii USA już wydaje certyfikaty eksportowe. Jeśli uda się osiągnąć partnerstwo handlowe z Europą i jeśli eksport gazu do UE zostanie uznany za leżący w interesie publicznym, będzie dużo łatwiej uzyskać zezwolenie. Oczywiście to, czy dojdzie do sprzedaży, zależy od samych firm prywatnych – kupujących i sprzedających, infrastruktury i cen.
A jak TTIP wpłynie na inne sektory: telekomunikację, przemysł motoryzacyjny?
Jeśli w tych sektorach uda się nam doprowadzić do wymiany opinii przez zainteresowane podmioty prywatne i regulatorów z obu stron Atlantyku, będą oni w stanie wypracować lepsze wzajemnie zbieżne regulacje w UE i USA. W niektórych sektorach jednak może się okazać, że poziom ochrony i tu, i tam jest taki sam. Będzie można wtedy uznać, że skoro jakieś produkty spełniają normy z jednej strony Atlantyku, to spełniają je też po drugiej. Zrobiliśmy tak w przypadku produktów organicznych. W przemyśle motoryzacyjnym sugerowałem, by wzajemnie uznać niektóre regulacje. W innych sektorach, gdzie zasady są bardzo różne (np. ws. substancji chemicznych), regulatorzy będą mogli dzielić się informacjami dotyczącymi oceny ryzyka.
Co z usługami finansowymi: bankami, firmami ubezpieczeniowymi?
Jeśli chodzi o dostęp do rynku, to chcemy dostawców usług finansowych traktować na równych zasadach. Co do samych regulacji usług finansowych, gdzie wchodzą w rachubę zasady przejrzystości, są inne fora, na których trwają dyskusje zarówno dwu-, jak i wielostronne. Toczą się one równolegle z negocjowaniem TTIP.