Pomimo obaw o wzrost cen po wprowadzeniu euro, dane urzędu statystycznego świadczą, że wzrosły one mniej niż rok temu. Inflacja w I kw wyniosła 0,4 proc. (0,6 proc. tym samym okresie w 2013 r). W drugim było podobnie. Przelicznik wynosi 1 łat=0,7 euro, jednak Łotyszom wydaje się, że jest dużo drożej niż było.

W ciągu 3 pierwszych dni funkcjonowania euro Łotysze złożyli trzy razy więcej skarg na wzrost cen, aniżeli było to w sąsiedniej Estonii trzy lata temu. Potem liczba niezadowolonych powoli spadała.

W kurlandzkiej Windawie - kurorcie nad Bałtykiem, ceny na miejscowym targowisku są dużo wyższe niż np. na targowiskach Polski. 1,2-2 euro (3,9 - 8,3 zł) za kilo młodych ziemniaków, cebula po 0,8 euro (3,3 zł), ogórki gruntowe - 2 euro, truskawki - 1,5-2 euro/kilo, (bukiet kwiatów ogrodowych - 1,5 euro (6,2 zł), podaje agencja Deli. Targujący na rynku podkreślają, że klienci wciąż przeliczają ceny na łaty - walutę, która na Łotwie obowiązywała w latach 1922-1940 i 1993-2013.

Najbardziej niezadowoleni ze zmiany pieniądza są ludzie starsi i jest to typowe dla wszystkich krajów, które zrezygnowały z narodowych walut na rzecz euro.