Chodzi o Krymski i Sewastopolski oddział firmy Ukrtelekom - największego ukraińskiego operatora telekomunikacyjnego, kontrolowanego przez holding SKM Rinata Achmetowa.

„Pomimo braku specjalnych regulacji prawnych dotyczących ukraińskich firm na terenie półwyspu, Ukrtelekom będzie dalej zabezpieczał płynną łączność na Krymie jak to miało miejsce do tej pory. Będziemy działać, dopóki będą po temu możliwości techniczne i operacyjne - zapewnia firma w komunikacie cytowanym przez agencję Unian.

Firma przyznaje, że rośnie napięcie wśród jej klientów i pracowników na Krymie, związane z niewiadomą przyszłością.

„Rozważamy wszystkie możliwe zgodne z prawem sposoby utrzymania łączności na Krymie i obrony aktywów Ukrtelekom". Koncern nie komentuje oświadczenia władz Krymu o przerejestrowaniu firmy na prawo rosyjskie i zmianie jej nazwy na Nasztelekom.