Fundusze inwestycyjne. TFI muszą łączyć siły, jeśli chcą zarabiać

Firmom zarządzającym funduszami coraz trudniej poprawiać wyniki finansowe.

Publikacja: 25.08.2016 20:39

Foto: 123RF

W pierwszym półroczu TFI zarobiły na czysto 240 mln zł, o 7,5 proc. mniej niż rok wcześniej – podała Komisja Nadzoru Finansowego. Za pogorszenie wyniku netto odpowiada spadek przychodów z tytułu zarządzania funduszami o 2,5 proc., do 1,42 mld zł. Stało się tak mimo wzrostu aktywów funduszy, i to znacznego, bo aż 14-proc., do przeszło 302 mld zł.

Dlaczego zyski powierników spadły, choć aktywa wzrosły? Wskazówką może być sytuacja jednego z TFI – Ipopemy. Jej aktywa zwiększyły się aż o 22 mld zł (37 mld zł to wzrost dla całej branży). Poprawa objęła fundusze, na których TFI zarabiają stosunkowo niewiele, czyli portfele służące optymalizacji majątku, tworzone na zamówienie pojedynczych podmiotów, najczęściej firm. Stawka za zarządzanie FIZAN (funduszami inwestycyjnymi zamkniętymi aktywów niepublicznych, bo o nich tu mowa) nie zależy w tym przypadku od wartości aktywów, ale jest ustalana ryczałtowo. Z reguły TFI nie zarabiają na jednym takim funduszu więcej niż 200 tys. zł rocznie.

Z kolei w funduszach aktywnie zarządzanych, inwestujących na rynku kapitałowym, zmieniła się struktura aktywów. Spadł udział tych wysokomarżowych (ryzykownych), a wzrósł udział niskomarżowych (bezpiecznych).

W takich warunkach duża liczba TFI (61) może się przyczynić do spadku rentowności funduszowego biznesu. Zauważył to Leszek Czarnecki, który postanowił połączyć dwa kontrolowane przez siebie TFI. O tym, że Noble Funds TFI (3 mld zł aktywów) przejmie Open Finance TFI (4 mld zł aktywów), poinformował w czwartek Getin Noble Bank, właściciel pierwszej z instytucji. Noble Funds TFI zapłaci za Open Finance TFI akcjami nowej emisji, które dostaną akcjonariusze przejmowanego podmiotu, czyli głównie spółka Open Finance.

– Grupa kapitałowa Leszka Czarneckiego jest specyficzna pod tym względem, że kilka podmiotów się dubluje. Mamy np. dwa banki, dwa TFI. Strategia inwestowania w podmioty działające w tym samym sektorze, ale oferujące produkty dla różnych grup klientów, dobrze sprawdzała się przed kryzysem, kiedy branża szeroko rozumianych finansów notowała każdego roku dwucyfrowy przyrost aktywów – uważa Michał Sobolewski analityk DM BOŚ. – Teraz rynek się zmienił, a dynamika jest jednocyfrowa, stąd głównie banki (ale również inne podmioty finansowe, w tym TFI) muszą ciąć koszty i szukać efektów synergii – podkreśla Sobolewski.

– Zarządzanie aktywami to typowy biznes skali. Każda dodatkowa złotówka pod zarządzaniem wpływa korzystnie na zysk spółki – zgadza się Marek Rybiec, prezes Skarbca TFI. – Mamy kilkadziesiąt TFI, a większość próbuje trafić z ofertą do tego samego klienta. Dodatkowo w ostatnich latach wzrosły koszty: dystrybucji oraz te związanie z przestrzeganiem licznych nowych przepisów – wymienia Rybiec.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu