Niecałe dwa miesiące od grudniowych wyborów parlamentarnych rumuńscy deputowani jednogłośnie zagłosowali za przyjęciem ustawy, która pozwoli na konwersję zobowiązań walutowych we franku szwajcarskim na kredyty w lejach po kursie z dnia zaciągnięcia zobowiązania – poinformował przewodniczący parlamentu Florin Iordache.
Teraz ustawa czeka na podpis prezydent Klausa Iohannisa. Powiedział on, że przed decyzją będzie rozmawiał z wszystkimi zainteresowanymi stronami, także bankami.
- Prawo to zostało zaprojektowane tak, aby przynieść korzyść wszystkim kredytobiorcom we frankach i aby uniknąć jakiejkolwiek dyskryminacji - powiedział Iordache po tym, jak ustawodawca usunął z ustawy wcześniej proponowane limity konwersji do kredytów na maksymalnie 250 tys. franków szwajcarskich.
Rumuńskie banki stracą 586 mln dolarów
Przewalutowaniu przeciwne były tamtejsze banki. Debata nad przepisami trwała w Rumunii wiele miesięcy, notowania rumuńskiej waluty spadły do trzymiesięcznego minimum, a parlamentarzyści złagodzili pierwotną wersję ustawy, ograniczając ją jedynie do franków szwajcarskich.
Rumuński bank centralny szacuje, że straty banków związane z przewalutowaniem wyniosą 2,4 mld lejów (586 mln dolarów) i ostrzega, że w związku z ustawą co najmniej sześć banków może mieć problem z wypłacalnością.