Sukces rodzi pokusę kolejnego sukcesu. Należało się zatem spodziewać, że po „Bohemian Rhapsody" opromienionej blaskiem czterech Oscarów, w tym prestiżowego dla Rami Maleka za kreację Freddiego Mercury'ego, powstaną kolejne muzyczne filmy. Przemawiał za tym jeszcze inny argument – w ciągu niespełna roku opowieść o grupie Queen zgarnęła ponad 900 mln dol. przy budżecie nieco ponad 50 mln dol.
Być może więc w najbliższych sezonach będziemy częściej zaglądać za kulisy światowego show-biznesu. Teraz możemy to uczynić za sprawą „Rocketmana" – ekranowej historii Eltona Johna. Użycie w tym przypadku terminu „biografia", byłoby nie do końca uzasadnione. Gwiazdy będące nadal na topie opowiadają bowiem o sobie tylko tyle, ile chcą zdradzić.